Czas czytania: 19 minut

Podcast
“Technologie w Rehabilitacji”
Odcinek #005

Ten odcinek jest dla Ciebie, jeżeli:

  • chcesz przygotować się do zakupu egzoszkieletu rehabilitacyjnego,
  • zastanawiasz się, co przedyskutować w placówce, przed zaproszeniem handlowca,
  • chcesz zminimalizować ryzyko złego wyboru egzoszkieletu do Twojej placówki,
  • zastanawiasz się, na jakie cechy fizjoterapeuty zwrócić uwagę przy wyborze kandydatów do obsługi egzoszkieletu.

Słuchaj w wybranej platformie streamingowej:

Spotify

Apple Podcast

YouTube

Transkrypcja podcastu

Krzysztof: Dzisiejszy odcinek jest inny niż dotychczasowe; prowadzimy go we dwójkę – jest dzisiaj ze mną Grzegorz. Grzegorz, gdybyś mógł się przedstawić do mikrofonu.

Grzegorz: Cześć, witam Was wszystkich, nazywam się Grzegorz Boczula.

Krzysztof: Grzegorz Boczula, podobnie jak ja, jest konsultantem i współwłaścicielem Skyfi. Wspólnie poprzez doradztwo i szkolenia, pomagam ludziom w wyborze najnowocześniejszych technologii na rynku i nie tylko. Natomiast pewnie niektórzy zaczynają się zastanawiać, dlaczego dzisiaj z nami jest Grzegorz. Otóż Grzegorz w swoich wielu talentach ma jeden bardzo ważny dla tego odcinka. Mianowicie jest chyba najlepszym w tej części Europy specjalistą o egzoszkieletach. Grzegorz, gdybyś mógł w paru słowach opowiedzieć, jakie jest twoje doświadczenie z egzoszkieletami? 

Grzegorz: OK. Trochę to trwa, bo tak naprawdę samymi egzoszkieletami zajmuje się już myślę od ponad 8 lat więc lata temu technologia sprawiła, że chyba wybrała mnie po prostu do tego, żebym się nią zajmował i egzoszkielet to w zasadzie taki mój konik, ponieważ ponad 8 lat temu uczestniczyłem w procesie wprowadzania egzoszkieletu na polski rynek.  W związku z czym od wielu lat pracuję z pacjentami. Pomagam wdrażać to urządzenie w różnych ośrodkach rehabilitacyjnych i generalnie pomagam w tym, aby ludzie wiedzieli, jak tą technologię wykorzystywać i co ona może wynieść do ośrodka takiego rehabilitacyjnego. 

O czym dokładnie będzie ten odcinek?

Marsi-Bionics-egzoszkielet-dla-dzieci-Skyfi

Krzysztof: Super, dzięki. Jakby tu od razu płynnie przejdziemy do tego, o czym będzie ten odcinek? Zazwyczaj jeżeli myślimy o egzoszkielecie, to nie wiem jak Tobie, ale mnie przychodzi na myśl to co możemy znaleźć po wpisaniu tego hasła: egzoszkielet, egzoszkielet wspomagany, egzoszkielet rehabilitacyjny – to co jest w Wikipedii w Internecie, czyli:
-> że to jest zewnętrzny pancerz, 
-> zewnętrzna powłoka, 
-> że to pochodzi z wojska, 
-> i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej… 
Też tak masz?

Grzegorz: Tak, jak najbardziej. To znaczy w ogóle mi na samym początku egzoszkielet przede wszystkim kojarzył się z taką zewnętrzną powłoką, która umożliwiała mobilizację – nawet nie rehabilitację – tylko zawsze myślałem, że jest to urządzenie, które pacjent z niepełnosprawnością może założyć na swoje ciało i dzięki temu funkcjonuje normalnie; wraca do rzeczywistości, jest w stanie uczestniczyć po prostu znowu ponownie w życiu, więc z tym kojarzyło mi się to na samym początku. Okazało się, że jednak jest to zdecydowanie bardziej skomplikowane i nie służy tylko i wyłącznie do mobilizacji, ale także do rehabilitacji. I to jest w zasadzie ta ścieżka, którą ja przez wiele lat się zajmuję.

Krzysztof: Dzięki. I tutaj jakby trzeba chyba jasno powiedzieć, dlaczego nagrywamy w ogóle ten odcinek? Dla kogo on jest? To nie będzie odcinek o tym, jaka jest historia powstania egzoszkieletów? O tym, co możecie znaleźć w Internecie. My postaramy się w czasie tego odcinka – lub odcinków, bo może być tak, że tego materiału nagra nam się za dużo – tego jeszcze nie wiemy – i będziemy musieli go podzielić na dwie części. Trochę opowiemy wam o tym, jak taki egzoszkielet kupować skutecznie? Czyli odcinek jest dla tych, którzy myślą o zakupie egzoszkieletu, którzy myślą nad tym wyborem. I dla nas punktem wyjścia jest sytuacja, gdzie Ty, drogi słuchaczu lub droga słuchaczko, jesteś w takim etapie swojego życia, że chcesz kupić egzoszkielet do rehabilitacji, bo ktoś ma w pobliżu, bo gdzieś go widzieliście na targach, bo zobaczyliście w Internecie, w katalogu i tak dalej. Wpisujecie w Google’a, Binga lub inną przeglądarkę “egzoszkielet”; i wyskakuje Wam cała lista firm, które ten egzoszkielet posiadają i one są oczywiście do neurorehabilitacji;  
Są: mniejsze, większe, lżejsze, cięższe, chodzą, siedzą, chodzą do boku, wchodzą, schodzą po schodach. Mają czujniki, są sterowane z komórki, z pilota, zegarka, no tych rodzajów namnożyło się w ostatnim czasie dosyć sporo. 
I wiemy, że jest to później kłopot, no bo każdy przedstawia swoje jako najlepsze, najbardziej zaawansowane rozwiązanie, a tak naprawdę taki egzoszkielet trzeba dobrać nie pod kątem tego, co on oferuje technologicznie, tylko pod kątem tego, co on oferuje terapeutycznie. I tak spróbujemy was przeprowadzić. Podać wam parę takich rzeczy, na które my zwracamy uwagę. 

Co ma Ci dać ten odcinek?

Grzegorz: Tak. Myślę, że przede wszystkim celem tego odcinka jest też, żebyś Ty, drogi właścicielu, zanim w ogóle spotkasz się z takim handlowcem i będziesz już rzeczywiście konkretnie rozmawiał o tym egzoszkielecie, to żebyś przemyślał sobie kilka rzeczy. I postaramy się po prostu przegadać tutaj wspólnie kilka obszarów, które najpierw tak wewnętrznie, w swojej organizacji, przemyśl sobie, zastanów się nad tym. Będziesz już wtedy zdecydowanie lepiej rozumiał tą sytuację i przygotujemy Cię do tego, żeby potem z taką osobą się spotkać i być w stanie rozmawiać z nią na podobnym poziomie wiedzy. A już na pewno na lepszym zorientowaniu w samej sytuacji i w tym, do czego to urządzenie może Ci pomóc w ośrodku, bo naprawdę może.

Krzysztof: Tak, chcemy, żeby wizyta przedstawiciela, specjalisty produktowego nie zawierała się w jednym z dwóch obszarów, czyli: 
Wariant pierwszy: przyjeżdża przedstawiciel i od razu opowiada, że jego to jest najlepsze; 
lub 
Wariant drugi: najpierw przyjeżdża przedstawiciel, bada twoje potrzeby i mówi, że “super się stało, bo akurat to ten mój to spełnia wszystkie Twoje potrzeby.”
Więc jakby my postaramy się Tobie ułatwić życie, niekoniecznie to ułatwianie będzie w stronę przedstawicieli, z którymi będziesz się spotykał. Przygotowując się do tego odcinka spisaliśmy sobie parę takich obszarów, o których trzeba porozmawiać, przy opracowywaniu strategii zakupu egzoszkieletu i pierwszy z takich obszarów, który udało nam się zidentyfikować, nazwaliśmy go tak roboczo: “Po co ci ten egzoszkielet?”

Punkt pierwszy: po co mi ten egzoszkielet?

Grzegorz: OK, to w takim razie takim pierwszym obszarem, o którym musimy tutaj porozmawiać, to zorientowanie się w Twojej sytuacji. Rozumiem, że jesteś na etapie, skoro w ogóle myślisz o zakupie egzoszkieletu, to musisz być już na takim etapie, w którym sam egzoszkielet rozwiązuje jakieś twoje problemy. On może rozwiązywać mnóstwo rozmaitych problemów. Możesz go kupić ze względu na to, że chcesz powiedzmy, pozyskać nowych pacjentów. Może szukasz jakiegoś wyróżnienia się na rynku? Może chcesz, żeby właśnie egzoszkielet zapewniał ci to? Może myślisz o tym, żeby uzupełnić dotychczasowe działania rehabilitacyjne – na przykład Twojego zespołu: wykonują pewne czynności z pacjentem, prowadzą reedukację chodu, a potrzebują czegoś, co jest w stanie, albo może bardziej efektywnie wykorzystać zasoby w ośrodku; albo może na przykład zależy im na tym, żeby zwiększyć skuteczność prowadzonej rehabilitacji?; w związku z czym tych powodów może być bardzo dużo. Najważniejsze jest to, żebyś spokojnie usiadł; zastanowił się nad tym wszystkim i wiedział tak naprawdę, po co w ogóle myślisz o tym urządzeniu? 
Bo wiem z doświadczenia – wiele takich rozmów odbyłem – i wiem, że z doświadczenia czasem zdarza się, że na przykład klient myśli o zakupie egzoszkieletu. Uważa, że to jest sposób na rozwiązanie konkretnych problemów, a po rozmowie okazuje się, że pewnie można to zrobić za pomocą egzoszkieletu, ale można to też zrobić za pomocą innych rozwiązań… w związku z czym zakładam, że na tym etapie przepracowałeś to sobie i już wiesz, że egzoszkielet jest rozwiązaniem dla Ciebie. W związku z czym zorientuj się w swojej sytuacji, wiedz dobrze, po co chcesz w ogóle kupić to urządzenie? To jest taki pierwszy obszar, którym uważam, że powinniśmy się zająć.

Krzysztof: To ja ze swojej strony, bym tylko dodał tutaj, że ważnym problemem nie powinno być tylko to, że ktoś w promieniu, nie wiem, 30-50 km też ma egzoszkielet. To może być jeden z powodów, ale nie powinien być główny. Bo egzoszkielet jednak trzeba mocno wpasować w specyfikę Twojego biznesu.

Punkt drugi i trzeci: jakich pacjentów masz vs jakich chciałbyś mieć w ośrodku?

egzoszkielet-indego-ekso-egzo-eksonr-reedukacjachodu-lokomat-skyfi

Grzegorz: OK. Obszar numer 2, a w zasadzie 2 i 3, bo są to takie obszary, które się cały czas przenikają i możemy omówić się wspólnie, w związku z czym: spróbuj zorientować się, jakich masz pacjentów w ośrodku? Jest to bardzo ważne, a z drugiej strony: jakich pacjentów chciałbyś pozyskać do Twojego ośrodka? Bo są to dwie inne kwestie, i do jednej, i do drugiej należy podejść trochę inaczej. Z jednej strony, jeżeli prowadzisz ośrodek, jesteś właścicielem ośrodka, może jesteś kierownikiem rehabilitacji neurologicznej i wpadłeś na taki pomysł, żeby egzoszkielet mieć w swojej placówce? To pierwszym w zasadzie tym drugim obszarem jest to, żebyś spróbował zorientować się, z jakimi pacjentami pracujesz? Czy jest to na przykład szeroka neurologia? Czy jesteś bardziej wyspecjalizowany? Pracujesz z pacjentem tylko i wyłącznie po udarze mózgu; może z pacjentami z MPD; może jest to SM; może pracujesz całkowicie ogólnie? Musisz o tym wszystkim pomyśleć, ponieważ bardzo istotne jest to, żebyś sam egzoszkielet dostosował do Twojej specyfiki pracy. Jest to bardzo ważne, gdyż pracując z pacjentem z urazem całkowitym, urazem rdzenia kręgowego, będziesz pracował w inny sposób niż z pacjentem po przebytym udarze mózgu.

Krzysztof: No dobra, to jak ja bym był teraz właścicielem, to bym się zapytał: “OK, to jak powinienem się dostosować z tą moją specyfiką do egzoszkieletu, albo na co zwrócić uwagę przy egzoszkielecie, żeby dobrze to dobrać do specyfiki moich pacjentów?”. Może tutaj jakąś mała podpowiedź?

Grzegorz: OK, czyli moglibyśmy na przykład podzielić sobie to na takie dwa skrajne przypadki, ponieważ kiedy pracujesz z pacjentem po przebytym udarze mózgu i na przykład jesteś w wyspecjalizowanym ośrodku, ośrodkiem w tym obszarze, wówczas będziesz na pewno poszukiwał egzoszkieletu, który umożliwi Ci: aktywną pracę z pacjentem; umożliwi ci pracę asymetryczną z pacjentem. Będziesz szukał narzędzia, które pozwoli Ci się skupić nad pracą nad przeniesieniem ciężaru ciała. Natomiast kluczowa jest tutaj aktywność, bo w przypadku tego typu grupy pacjentów, zależy Ci bardzo na czasie i zależy Ci na takiej prawdziwej reedukacji chodu, czyli chcesz pacjenta uruchomić najszybciej jak się da i szybko go spionizować, szybko wykonywać z nim kroki – po to, żeby z czasem pacjent powrócił po prostu do życia, najlepiej, bez żadnych objawów. Oczywiście to wszystko zależy; zależy od tego, jak rozległy jest udar, jak to objawy wyglądają, natomiast to jest Twoim głównym celem. Chcesz przywrócić pacjenta do życia. Dzięki terapii w egzoszkielecie on z czasem powinien być w stanie funkcjonować samodzielnie. I to jest jedna strona. Natomiast druga strona, jeżeli na przykład zajmujesz się pacjentami z urazem rdzenia kręgowego. Urazem całkowitym – myślisz już w zupełnie inny sposób, bo na dzień dzisiejszy nie myślisz o takiej typowej reedukacji chodu, która przywróci pacjenta do samodzielnego chodu w przyszłości, tylko bardziej skupiasz się na jego obecnym stanie zdrowia, czyli będziesz chciał go spionizować. Będziesz potrzebował narzędzia, które będzie w dużym stopniu kontrolowało to, co robi; jakby sama reedukacja chodu będzie przeprowadzana w taki sposób, gdzie robot w dużej mierze kontroluje wykonywanie kroków; umożliwia Ci wykonanie konkretnej długości kroku; umożliwia Ci chód w konkretnym tempie. To będą dla Ciebie rzeczy najważniejsze, a dzięki wykonywaniu tego typu treningu zaczniesz redukować spastyczność. Zaczniesz redukować ból, będziesz w stanie u takiego pacjenta poprawić działanie układu oddechowego, poprawić jego wydolność. Działać przeciwko osteoporozie. W związku z czym, sam egzoszkielet – narzędzie to samo, w dalszym ciągu neurologia, ale totalnie dwa różne obszary, w związku z czym pod tym kątem jak najbardziej musisz sobie to dobrze przemyśleć. Jeżeli będziesz chciał się nie specjalizować, a pracować z szeroką grupą pacjentów neurologicznych, wówczas będziesz szukał narzędzia, które w sumie będzie zapewniało jedno i drugie, może nie na tak wysokim poziomie, ale w dalszym ciągu jakby pokryje ci szerszą neurologię. To wszystko jest bardzo istotne i na samym początku, kiedy o tym myślisz, przemyśl to, w którą stronę chcesz z tym wszystkim pójść?

Podsumowując 2 i 3: czyli dla kogo i po co ten egzoszkielet do reedukacji chodu?

Krzysztof: OK, i czy dobrze byłoby tutaj – może też taka podpowiedź, bo to są Wszystko fajne rzeczy i to jest bardzo ważne z punktu widzenia terapeutycznego, natomiast zawsze tak na końcu musimy też takiemu komuś dać konkret, więc może gdybym miał to zamknąć w jakąś klamrę – popraw mnie, jeżeli się mylę – to czy nie chodzi tutaj o to, żeby zastanowić się: “No dobrze. To ja pracuję w moim ośrodku – czy moi terapeuci pracują w moim ośrodku – bo nie zawsze właściciel jest terapeutą – taką, taką, i taką metodą – i zastanówmy się, co w tej metodzie pomaga mojemu pacjentowi wrócić do sprawności i na tej podstawie dobrać parametry do egzoszkieletu, który będę potrzebował u siebie.” Czy to jest trochę za duży “stretch”?

Grzegorz: Nie, nie uważam, że jest za duże. Jakby sam robot do reedukacji chodu – egzoszkielet – umożliwia wykonanie reedukacji chodu na bardzo wysokim poziomie, natomiast w dalszym ciągu zależy nam na tym, że tego typu metodę połączyć z innymi metodami. Wówczas działanie jest najbardziej skuteczne. W związku z czym analizując w swoim ośrodku to, czym pracujesz i z jakimi pacjentami pracujesz, pod tym kątem powinieneś dobierać też funkcjonalność egzoszkieletu, żeby uzupełnić możliwości pracy swojego zespołu. Albo wyjść na totalnie nowy obszar, bo tak też może być. Może chcesz pozyskać zupełnie nowe grupy pacjentów i wtedy potrzebujesz narzędzia z jednej strony, które ci to zapewni, a z drugiej strony do dodatkowych kompetencji twojego personelu.

Punkt czwarty – personel a egzoszkielet rehabilitacyjny

egzoszkielet cena-ekso-egzoszkielet rehabilitacja-EksoNR-EksoBionics-egzo

Krzysztof: Dobrze, więc skoro doszliśmy do personelu, to możemy od razu płynnie przejść do następnego punktu na naszej liście: “Ilu i jakich masz terapeutów?” I tu może po prostu podzielmy to na dwa takie mniejsze podpunkty. Zacznijmy od tego o co chodzi z tym ilu masz terapeutów, jakbyśmy to mogli wyjaśnić w przystępny sposób.

Grzegorz: Zazwyczaj wygląda to tak, że szkolenie z egzoszkieletu obejmuje od 4 do 5 osób, w związku z czym, jeżeli w swoim ośrodku nie jesteś w stanie wyznaczyć takiej grupy, może być to na przykład dla ciebie za wcześnie. Niezależnie od tego ilu tych fizjoterapeutów masz zawsze zapłacisz za całe szkolenie, w związku z czym ta cena jest wliczona w zakup urządzenia. Więc jeżeli grupa nie jest wystarczająco duża, może Ci to niestety trochę utrudnić pracę, bo odrywanie terapeutów od swoich codziennych zadań po to, aby mogli przeprowadzić sesję w egzoszkielecie, która zazwyczaj trwa około godziny i nie zawsze jest tak, że terapeuta potrafi ją wykonać samemu. Oczywiście egzoszkielety projektowane są w taki sposób, żeby było to możliwe, ale nie zawsze jest to możliwe, więc musisz to wziąć pod uwagę, żeby tak naprawdę nie odrywać ich od swoich codziennych obowiązków, a w dalszym ciągu móc zapewnić ciągłość pracy i to, że codziennie jesteś w stanie wykonać co najmniej 7-8 sesji z wykorzystaniem tego urządzenia.

Krzysztof: OK. No dobra, a o co chodzi z tym jakich masz terapeutów? Jakbyśmy to mogli rozwinąć? Ja wiem, że różnie się rekrutuje terapeutów do obsługi egzoszkieletu. To mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia, że to jest trudne. Teraz jest to trochę łatwiejsze niż jeszcze parę lat temu, bo kiedy ta technologia wchodziła do Polski, to najpierw część procesu rekrutacyjnego polegała na tym, że trzeba było wyjaśnić, czym ten egzoszkielet jest i też zbijać obiekcje tych terapeutów. Sam pamiętam taką sytuację, gdzie jeden z kandydatów do pracy powiedział mi coś w stylu, po takiej dłuższej, godzinnej rozmowie, “nie, że egzoszkielet to jednak nie dla niego. Bo wie Pan, bo ja to cenię sobie taką indywidualną pracę z pacjentem, taką jeden do jednego.” I wtedy tak się zastanawiam: ja chyba coś nie tak opowiadam albo poruszamy się na różnych płaszczyznach, bo ja nie potrafię sobie z punktu widzenia terapeutycznego wyobrazić bardziej indywidualnej pracy z urządzeniem niż terapeuta prowadzący terapię w egzoszkielecie. Czy przesadzam może?

Grzegorz: Nie, jak najbardziej jest to totalnie praca 1 na 1, i fizjoterapeuta, który w ogóle obsługuje egzoszkielet, na pewno powinien cechować się konkretnymi rzeczami i jeżeli mielibyśmy na przykład poruszyć ten temat, to myślę, że…

Krzysztof: No tak, no bo ty szkoliłeś i szkolisz nadal różnego rodzaju ośrodki i tych terapeutów przez Twoje ręce można powiedzieć przeszło już całkiem sporo, więc jak to wygląda od tej strony terapeutycznej/szkoleniowej?

Punkt czwarty c.d.: to jakich cech szukać u fizjoterapeuty?

Grzegorz: Tak myślę, że mógłbym powiedzieć, że mamy nawet podobne spostrzeżenia pod tym kątem. Natomiast szkoląc jakby osoby, zauważyłem, że jest kilka takich istotnych cech, na które trzeba zwrócić uwagę, rekrutując taki personel. I pierwsza rzecz. Terapeuta, który obsługuje egzoszkielet, na pewno nie może mieć klapek na oczach, musi mieć taki otwarty umysł. Jest to niby śmieszne, natomiast naprawdę jest to bardzo, bardzo potrzebne.

Krzysztof: Specyfika podcastu jest taka, że nie widać kiedy tu my się śmiejemy, natomiast teraz po prostu taki szeroki uśmiech zagościł na mojej twarzy, przepraszam.

Grzegorz: Tak, czasem zdarza się, że demonstrujesz komuś tego typu technologię i ewidentnie widzisz, że ktoś ma po prostu te klapki na oczach i jest przeszkolony z konkretnej metody. Patrzy na to tylko i wyłącznie pod tym kątem, i nie jest na tyle otwarty, aby móc przyjąć nowe rzeczy. A prawda jest taka, że to jest tylko jedna z wielu metod, chociażby reedukacji chodu; i każda z tych metod rządzi się swoimi prawami, w związku z czym nie ma idealnego rozwiązania. Tutaj cała zabawa polega na tym, żeby wyciągać pewne rzeczy z konkretnych elementów i tak samo jest z egzoszkieletem. Tak samo jest z innymi metodami – w związku z czym terapeuta, który chce pracować z tym urządzeniem, musi być otwarty na technologię. Nie może mieć klapek na oczach. Musi myśleć o tym, że technologia daje mu coś dodatkowego, nazwijmy to tak: “w swojej skrzynce narzędziowej”, i pod konkretnym kątem jest w stanie połączyć to w terapii i zrobić dzięki temu więcej; więc jeżeli terapeuta tego nie czuje, nie chce pracować w ten konkretny sposób, widzi tylko i wyłącznie jedną metodę i nią chce się posługiwać i uważa, że ta metoda jest lekarstwem na wszystko – to to nie będzie dobry kandydat do tego, żeby obsługiwać takie urządzenie.

Krzysztof: To ja bym tutaj dopowiedział kolejną rzecz: to niekoniecznie musi już być terapeuta, który jest doświadczony w szeroko pojętej rehabilitacji neurologicznej, ale powinien mieć chęć rozwoju w tym kierunku. To jakby nie jest jednoznaczne, że to musi być absolwent metod neurorozwojowych, żeby skutecznie prowadzić terapię w egzoszkielecie. Bo ja znam wiele osób – jedna siedzi nawet naprzeciwko mnie – która najpierw poznała egzoszkielet, a dopiero później nabrała specjalizacji w neurologii. I dlaczego to jest ważne według Ciebie?

Grzegorz: To jest niesamowicie ważne i tak jak powiedziałeś: mój przykład, myślę, że jest tutaj dosyć dobry, ponieważ ja zajmując się egzoszkieletem na samym początku, w zasadzie nic nie wiedziałem na ten temat. Kojarzył mi się on po prostu z pionizacją pacjenta i z tym, że technologia do nas przyszła i teraz pacjenci, którzy nie potrafią chodzić, mogą chodzić i tyle. I to była jedyna rzecz, która kojarzyła mi się z egzoszkieletem, w związku z czym, no nie wiedziałem na ten temat nic, ale miałem ogromną chęć, żeby rozwijać się w tym temacie. Widziałem na co dzień – pracując z setkami, można powiedzieć nawet 1000 pacjentów – z czasem widziałem po prostu efekty, jakie egzoszkielet może spowodować w terapii neurologicznej i cały czas chciałem rozwijać się w neurologii; cały czas uczyłem się nowych rzeczy. W związku z czym wcześniej nie wiedząc w tym temacie zbyt wiele; chęć rozwoju właśnie w neurologii, zamiłowanie do technologii, której wcześniej w sobie nie miałem, to było coś, co w sumie zrodziło się dopiero wewnętrznie po jakimś czasie i ten otwarty umysł spowodował, że było mi po prostu dużo łatwiej. No i teraz jesteśmy wiele, wiele lat później i no na ten temat faktycznie jestem w stanie powiedzieć sporo rzeczy. Czy z praktyki, czy z szkoląc też innych terapeutów. Robię to od wielu, wielu lat.

Punkt czwarty po raz trzeci: jakich cech unikać u fizjoterapeuty?

Krzysztof: OK no to powiedzieliśmy sobie, co powinna mieć taka osoba to może odbijmy teraz tą przysłowiową piłeczkę w drugą stronę i powiedzmy to jakich cech nie powinna mieć ta osoba? Jakbyś miał to tak nie wiem w 2-3 zdaniach powiedzieć?

Grzegorz: Może brak wszystkiego, co powyższe? Trochę tak jest, trochę tak jest drogi właścicielu. Jeżeli masz do czynienia z terapeutą, który tak naprawdę nie ma tych wszystkich rzeczy, o których rozmawialiśmy wcześniej, to sytuacja jest dramatyczna. To na pewno nie jest dobry kandydat na fizjoterapeutę obsługującego egzoszkielet.

Krzysztof: Może nie tylko egzoszkielet. Ogólnie tak, tak byśmy szeroko już poszli: w technologii.

Grzegorz: Tak, jeżeli mówilibyśmy szerzej o technologii – egzoszkielet akurat to jest rozwiązanie, o którym dzisiaj rozmawiamy, ale generalnie brak tych cech niestety będzie trochę utrudniał wdrożenie. Taki terapeuta może być tym hamującym, który to wdrożenie nowoczesnej technologii, wdrożenie egzoszkieletu w ośrodku po prostu będzie hamował. I teraz też myślę, że nie ma co się tutaj obrażać i strasznie dziwić, ponieważ wokół technologii, wokół egzoszkieletu w rehabilitacji krąży wiele mitów. I jednym z takich częstszych mitów, które zawsze słyszę jest to, że technologia po prostu odbierze Ci pracę. I terapeuci takich rzeczy też się boją. To wiem z doświadczenia, bo od wielu lat to słyszę i jasne – jest dużo lepiej, coraz rzadziej, ale w dalszym ciągu słyszę to bardzo często, więc nie ma co się dziwić, że terapeuci nie znający technologii mają jakieś obiekcje, nie są przekonani, boją się o to, że stracą pracę. Natomiast uważam, że powinni do tego podejść w zupełnie inny sposób, ponieważ technologia – egzoszkielet – jest kolejnym narzędziem w Twojej skrzynce narzędziowej, do którego, z którym zawsze Ty będziesz pracował, jeżeli myślimy o samej rehabilitacji, to absolutnie zawsze będziesz tutaj nadrzędnym elementem tego wszystkiego. To Ty będziesz podejmował decyzje i ta technologia jakby nie wyrzuci Cię z pracy. Ona umożliwi Ci po prostu poprawę skuteczności.

Czy egzoszkielet zastąpi fizjoterapeutę?

Krzysztof: Tak, zawsze mówię w takiej sytuacji i tak bardzo mocno już to skracając, że egzoszkielet jest tak dobry jak obsługujący go fizjoterapeuta. On nigdy nie będzie od niego lepszy, bo to terapeuta nadaje ten rytm. To jest i to faktycznie tak powiedziałeś. To jeden z takich mitów, którymi obrosły. Drugi z takich mitów, to wcześniej trochę go poruszyłeś, jak przychodziłeś do pracy, że egzoszkielet to wstań i idź drogi pacjencie, tak i jakby ten przekaz marketingowy na mobility był na początku tak silny, że on do dzisiaj jeszcze się nam odbija czkawką, jakbyśmy powiedzieli w rehabilitacji, ale jakby zawijając to w całość to tak myślę, że:  
ten egzoszkielet Cię nie zastąpi drogi fizjoterapeuto!
i drogi właścicielu:
on Ci nie zredukuje personelu, tylko sprawi, że ten personel będzie efektywniejszy.
I wiemy, że jest to trudne, bardzo trudne. Mamy na to różnego rodzaju sposoby. Jeden z nich jest taki, że jeżeli chcesz, możemy Ci spróbować pomóc to przegadać. Poza odcinkiem: zgłoś się do nas i spróbujemy pomóc ci znaleźć odpowiedniego kandydata. Czy tak ułożyć proces rekrutacyjny. Ale drugi taki prostszy sposób, jaki przegadaliśmy to, co – zaangażować go w zmianę, jakbyś to widział w ogóle?

Grzegorz: Tak, zdecydowanie generalnie fizjoterapeuta nawet taki, którego na początku cechują spore obiekcje, może bardzo pomóc w wyborze egzoszkieletu, ponieważ nikt tak dobrze nie wie, jakie narzędzie jest mu potrzebne w trakcie pracy, jak terapeuta, fizjoterapeuta, który na co dzień pracuje z pacjentem i wykonuje z nim konkretne zadania, żeby osiągnąć konkretne efekty. W związku z czym spróbuj zaangażować go w tę zmianę. Spróbuj go zaangażować w proces zakupu urządzenia, wyboru urządzenia, bo sam będziesz zaskoczony jak trafne spostrzeżenia może ci dać w trakcie takiej prezentacji.

Punkt piąty: warunki lokalowe czyli ile potrzebuję miejsca na egzoszkielet?

Krzysztof: Dobrze, zostało nam jeszcze parę punktów. To może teraz powiemy tak krótko, co mieliśmy na myśli, pisząc, czy masz warunki lokalowe?

Grzegorz: Tak, na pierwszy rzut oka wydaje się, że egzoszkielet jest w sumie jednym z najmniejszych robotów do edukacji chodu. Jest to rozwiązanie mobilne, w związku z czym nie zajmuje dużo miejsca. Wystarczy krzesło, kozetka i może sobie spokojnie siedzieć i czekać na terapię. Natomiast jeżeli chodzi już o samą terapię, no to tutaj sprawa zaczyna się komplikować. Musisz dobrze przemyśleć, jaką masz przestrzeń do przeprowadzania takiej terapii, ponieważ egzoszkielet mobilny, to narzędzie, które umożliwia ci przejście z punktu A do punktu B – w związku, z czym – nie prowadzisz terapii w miejscu, tylko przemieszczasz się po ośrodku, po sali rehabilitacyjnej, po korytarzach ośrodka, więc jeżeli masz niewielki gabinet, kilka metrów, to nie mówię, że nie da się przeprowadzić terapii w takich warunkach. Da się, ale no niestety nie będzie to komfortowe i znam ośrodki, które taki egzoszkielet posiadają natomiast, no niestety, te warunki nie są tam idealne do pracy. Z drugiej strony, to co jest ci potrzebne? To na pewno spora przestrzeń: to mogą być korytarze w ośrodku – szerokie korytarze. To może być nawet taki ogólnie open space, gdzie masz też inne narzędzia, ale jednak potrzebujesz przestrzeni, w której pacjent będzie czuł, że chodzi, że przemieszcza się po ośrodku, a nie miejsce, w którym masz kilka metrów i co chwilę będziesz musiał się obracać, w związku z czym to, co jest ogromnym atutem takiego urządzenia, czyli właśnie odzwierciedlenie tej naturalności chodu i to, że możesz tą terapię przeprowadzić w naturalnych warunkach – ona jest mocno zbliżona do naturalności – może być wtedy też przekleństwem, jeżeli nie masz tej przestrzeni, bo pacjent, będzie czuł się trochę sfrustrowany, że co chwilę idzie w zasadzie w tym samym miejscu, co chwilę musi się obracać i nie jest w stanie swobodnie przemieszczać się chociażby po ośrodku; więc dobrze przemyśl sobie tą sytuację i czy jakby twoje warunki lokalowe pozwalają na to, żeby przeprowadzić tego typu terapię.

Egzoszkielet chodzący na zewnątrz – jak z tym naprawdę jest?

egzoszkielet cena-rewalk-egzoszkielet rehabilitacja-egzoszkielet egzotech-egzo

Krzysztof: Super, ale jak jesteśmy już przy warunkach lokalowych, to chyba warto też przejść do jeszcze jednej kwestii, zawsze budzącej emocje, o którą zawsze wszyscy pytają: czy będziesz chciał chodzić na zewnątrz lub czy też to urządzenie ma być bardziej do rehabilitacji czy do mobilizacji?

Grzegorz: Tak, jak najbardziej. Przemyśl sobie dobrze tą sytuację, bo w zasadzie istnieją różne rozwiązania, różne egzoszkielety do różnych rzeczy. Żeby Ci to tak bardziej przybliżyć, możesz mieć rozwiązanie, które jest dedykowane stricte rehabilitacji; możesz mieć rozwiązanie, które jest dedykowane, stricte mobilizacji; albo możesz szukać rozwiązania, które łączy te dwie funkcje w jednym. Żadne z tych rozwiązań nie będzie idealne. Natomiast w Twojej sytuacji to musisz dobrze zastanowić się nad tym, co będziesz chciał robić z tym urządzeniem. Mówimy tutaj także o wyjściu na zewnątrz. Niektóre egzoszkielety umożliwiają po prostu wyjście z ośrodka i to w naprawdę bezpiecznych warunkach. Do tego zostały stworzone. Umożliwia to niesamowite rzeczy, gdyż przeprowadzenie terapii poza ośrodkiem: spacer po chodniku, pokonywanie barier architektonicznych – nawet w celach rehabilitacyjnych, niekoniecznie w celach mobilizacji, tylko w celach rehabilitacyjnych może otworzyć totalnie nowe drzwi terapii dla pacjentów. Może spowodować, że terapia jest dużo ciekawsza. Ona dużo bardziej przypomina prawdziwe warunki i pacjenci będą nią zachwyceni. Ale z drugiej strony, jeżeli jest to dla Ciebie ważne, a wybierzesz narzędzie, które nie umożliwia wyjście na zewnątrz, tylko narzędzie, które po prostu zostało stworzone do tego, żeby chodzić tylko i wyłącznie w pomieszczeniu, po konkretnej nawierzchni, z odpowiednim nachyleniem, możesz być niezadowolony. Twoi pacjenci mogą być niezadowoleni, w związku z czym dobrze przemyśl tą sytuację: jakiego narzędzia szukasz? Ponieważ tutaj jest bardzo łatwo popełnić błąd, gdyż wielu osobom, wielu klientom, wydaje się, że egzoszkielet to po prostu narzędzie, które można wykorzystywać w każdych warunkach. Możesz wyjść na zewnątrz, możesz przeprowadzić rehabilitację w ośrodku. Nie ma to większego znaczenia, natomiast absolutnie tak nie jest. Istnieją oczywiście rozwiązania, które łączą obie kwestie ze sobą, służą i do rehabilitacji, i do mobilizacji. Natomiast one też w pewien sposób mogą być ograniczające, w związku z czym najważniejsze jest to, abyś dobrze przemyślał tą sytuację i zdecydował, w którą stronę chcesz pójść?

Krzysztof: Jasne, no ja bym też tutaj może dodał jeszcze tylko taką kwestię że, no chyba praktycznie każdy egzoszkielet może wyjść na zewnątrz przynajmniej raz; czymś innym jest używanie egzoszkieletów w mniej lub bardziej kontrolowanych, przemyślanych, zaplanowanych warunkach, że chcemy zrobić coś fajnego i pokazać ludziom, że ta technologia jest bliżej nich. Nie wiem – przejść dookoła fontanny, wystartować w jakimś evencie charytatywnym. A czymś innym jest wykorzystywanie egzoszkieletu także na zewnątrz – tak jak w tych poprzednich przypadkach, ale do takiej codziennej rehabilitacyjnej orki, że powiemy, że w każdym tygodniu terapeutycznym jedną sesję to masz drogi pacjencie/pacjentko na zewnątrz. Idziesz ścieżką. I jakby tu są różne wyzwania i ja bym jeszcze tak – bo ja jestem bardziej techniczny – to też bym powiedział o takich kwestiach, na które się na pierwszy rzut oka nie zwraca uwagi, dopóki one faktycznie nam nie zagrożą. I z praktyki to mogę powiedzieć, że jeżeli przygotowuje się egzoszkielet do wyjścia na zewnątrz, niezależnie jakie te rozwiązanie, dostosowane do tego; przewidziane, że to jest część rehabilitacji, czy bardziej jest to kwestia eventowa? To nikt nie myśli o tym, co będzie, jeżeli nagle będzie załamanie pogody, tak i wtedy trzeba mieć dobrze przemyślany temat. Jak zasłonić ten egzoszkielet przed potencjalnym deszczem? Wiem, że ty również miałeś jakieś takie bardziej jest spektakularne doświadczenie, jeżeli chodzi o zastosowanie egzoszkieletów w dosyć niestandardowych warunkach. Jak to było?

Grzegorz: Tak, przez wiele lat zdarzało mi się robić różne rzeczy związane z eventami i wykorzystaniem egzoszkieletu, podczas tego typu tego typu imprez. I pamiętam kiedyś taką sytuację: mówisz w sumie o tej pogodzie – jakby załamanie pogody, kiedy jesteś z egzoszkieletem na zewnątrz i próbujesz uczestniczyć w jakimś evencie, no może być straszne. I pamiętam, kiedyś na południu Polski miałem taką sytuację, gdzie przygotowywałem się do tego, żeby pokonać z pacjentem kładkę taką; to był taki event bardzo symboliczny, naprawdę świetny i kilka minut przed tym, jak mieliśmy rozpocząć nasz marsz, załamała się pogoda… zaczęło padać i no na szczęście byliśmy do tego przygotowani, bo wiedzieliśmy, że taka sytuacja może się zdarzyć. I pamiętam, kiedy pokonywałem, pokonywałem tą kładkę razem z pacjentem i zaraz obok nas szła dodatkowa osoba, która trzymała, ogromny parasol jednego z browarów po to, żeby, móc po prostu ten event wykonać tak, żeby móc tą kładkę pokonać. I było to niesamowite. Natomiast trzeba być na takie rzeczy przygotowanym, jeżeli narzędzie, no nie jest, generalnie nie służy do tego, żeby móc chodzić w deszczu.

Podsumowanie odcinka

Krzysztof: Zdecydowanie. Dobrze w tym miejscu zrobimy małe cięcie, bo tak naprawdę mamy jeszcze drugie tyle punktów do przemyślenia, do omówienia, które pomogą w wyborze; właściwym zakupie egzoszkieletu. Natomiast nie chcemy tego odcinka rozciągać ponad miarę, a te punkty też są tak poukładane, że jak rozmawialiśmy tutaj na szybko po nagraniu tego głównego odcinka, te kryteria, które teraz omówiliśmy, te pięć punktów, to są takie rzeczy wewnętrzne do przygotowania, które fajnie by było, gdybyście sobie zaczęli opracowywać przed kolejnym odcinkiem. Przed wysłuchaniem kolejnego odcinka, bo w tym drugim odcinku my już opowiemy o takich rzeczach bardziej zewnętrznych. O rzeczach, o które też warto zapytać przedstawiciela na takiej potencjalnej prezentacji, więc ja jeszcze raz przeczytam te 5 punktów, które dzisiaj omówiliśmy, żeby zebrać to w jakąś listę.
1. Po co ci ten egzoszkielet?
2. Jakich masz pacjentów w ośrodku lub jakich pacjentów chciałbyś mieć?
3. Ilu i jakich masz fizjoterapeutów?
4. Jakie masz warunki lokalowe?
5. Czy będziesz chciał chodzić na zewnątrz?
Mamy nadzieję, że te punkty pomogą Wam w procesie przygotowawczym do wyboru właściwego rozwiązania rehabilitacyjnego, optymalnego dla Was egzoszkieletu. Jeżeli w międzyczasie, między wysłaniem pierwszego i drugiego odcinka z tej miniserii będziecie mieli jakieś pytania, my bardzo chętnie na nie odpowiemy. Zapraszamy: na naszej stronie, na skyfi.pl znajduje się przycisk darmowa konsultacja. Każdy, kto go kliknie, wypełni ten formularz, na pewno dostanie od nas informację, kiedy możemy porozmawiać i sprawdźcie po prostu, czy możemy Wam pomóc w procesie wyboru egzoszkieletu. To tyle z mojej strony. Grzegorz, bardzo ci dziękuję za podzielenie się tą wiedzą. Mam nadzieję, że ta rozmowa była dla Ciebie równie miła jak dla mnie.

Grzegorz: Oczywiście. Ja już nie mogłem się doczekać, kiedy, będę mógł wejść, nagrywać. W związku z czym mam nadzieję, że przede wszystkim już znaleźliście wartość w tym odcinku. I rzeczywiście te rzeczy, o których rozmawialiśmy, po prostu pomogą Wam w tym, żeby przygotować się do takiej rozmowy, przemyśleć sobie pewne rzeczy. Jeżeli macie taki pomysł, aby ten egzoszkielet po prostu kupić. Jeszcze raz bardzo dziękuję za uczestnictwo i rozmawiało mi się bardzo przyjemnie.

Krzysztof: Ja również jeszcze raz dziękuję. No to co? Do następnego odcinka. Cześć i czołem.

Zobacz inne materiały, które mogą Cię zainteresować:

previous arrow
next arrow

Masz wyzwanie, z którym się zmagasz?

Skontaktuj się z nami a wspólnie spróbujemy znaleźć rozwiązanie!