Czas czytania: 15 minut

Podcast
“Technologie w Rehabilitacji”
Odcinek #018

Ten odcinek jest dla Ciebie, jeżeli:

  • zastanawiasz się nad inwestycją w bieżnię do analizy chodu i biegu,
  • szukasz informacji, jaką technologię pomiarową wybrać,
  • chciałbyś dobrać dobrze wszystkie opcje i akcesoria, ale czujesz się przytłoczony ich ilością.

Słuchaj w wybranej platformie streamingowej:

Spotify

Apple Podcast

YouTube

Wstęp do podcastu

Tradycyjnie na początku kilka słów wyjaśnienia – skąd pomysł na odcinek? Niedawno na jednym z forów fizjoterapeutycznych pojawiło się zapytanie: “bieżnia z analizą chodu i/lub biegu, co byście polecili, jaką wybrać?
Przeczytałem to pytanie i najłatwiej byłoby zrobić co? Podpowiedzieć po prostu kilka modeli, z kilku różnych firm, od kilku różnych dostawców – i wybieraj sobie dalej drogi pytający. A może po prostu zrobić taki dłuższy post w formie odpowiedzi i postarać się przybliżyć różne problemy, jakie są spotykane przy wybieraniu tego typu rozwiązania? Więc jeżeli zastanawiasz się, czy ten odcinek jest dla Ciebie, to jeżeli jesteś właścicielem – przybliżymy ci skomplikowany proces wyboru takiej bieżni, bo on trochę skomplikowany jednak jest; trzeba sobie na kilka pytań odpowiedzieć, zanim się tą decyzję podejmie. Jeżeli z kolei jesteś fizjoterapeutą lub szefem zespołu fizjoterapeutów, to się dowiesz wtedy: czym się różnią te bieżnie – jeżeli tego jeszcze oczywiście nie wiedziałeś, to może być dla ciebie interesujące. Przejdę trochę przez różnego rodzaju jakie techniki, technologie – przepraszam – wykorzystuje się podczas pomiarów na takiej bieżni i postaram się podpowiedzieć Ci jak przebrnąć przez ten trudny wybór, więc: i dla właściciela, i dla pracownika medycznego uważam, że ten odcinek może być całkiem ciekawy.  

Problem #1 – dużo opcji i mnóstwo informacji różnej jakości

I pierwsza rzecz, jaka się pojawia przy wyborze takiej bieżni. Jeżeli ktoś napotyka na ten problem, no to pewnie tak jak ten członek forum zrobił: wygooglował sobie bieżnię do analizy chodu/biegu. Ja też tak zrobiłem przed nagraniem tego podcastu; pojawiło mi się kilka marek, kilka firm, które to dystrybuują w Polsce lub jeszcze dystrybutora w Polsce nie mają – jeżeli to wpiszecie sobie po angielsku i też coś znajdziecie. No i możemy sobie zacząć wybierać na podstawie różnego rodzaju, często bardzo marketingowych haseł:
– że nasza jest najlepsza, pomijając oczywiście, co to znaczy, że “nasza najlepsza” 🙂
– że “tych” jest najwięcej sprzedanych. No dobra, ale gdzie jest najwięcej sprzedanych tego już nie wiemy. 🙂
– że wszyscy ją używają. No dobra, ale kim są ci wszyscy? 
albo
– że jest tania i dobra i no nie, to ostatnie to już w ogóle bym odrzucił, bo jeżeli jest tania, to bardzo rzadko będzie dobra, bo to, że ona jest tania, wiąże się z pewnymi ograniczeniami, zwłaszcza jeżeli chodzi o wyposażenie takiej bieżni.

To na co uważać przy takiej ilości informacji?

To też postaram się tutaj przybliżyć. Ja ogólnie mówię to z perspektywy takiej, że widziałem kilkadziesiąt takich bieżni, kilku różnych marek, kilku różnych typów, kilku różnych rodzajów w różnych konfiguracjach; albo sam je konfigurowałem, albo widziałem z nich szkolenie, albo byłem przy takim szkoleniu, albo po prostu widziałem, jak one pracują w praktyce, bo dostarczył je ktoś inny, więc to jest taka wiedza praktyczna.
Tak napisałem zresztą w tym poście na forum: taka (wiedza) trochę z drugiej strony, tak patrząc na to jak taką bieżnię można sobie skonfigurować. I generalnie żeby dobrze podejść do wyboru bieżni, to tak jak nad każdą inwestycją – trzeba spędzić chwilę czasu. Niestety, bo tutaj nie ma łatwych odpowiedzi. I naprawdę nie ma uniwersalnej bieżni. Może oczywiście jest znajdzie się taki wyjątek, że ktoś sobie kupi wybranego producenta topowy model; taki wszystko-mający, z każdą możliwą opcją, z każdym możliwym doposażeniem i jeszcze pół kontenera dodatkowego doposażenia, które można do tej bieżni podłączać lub odłączać – jeżeli będzie taka potrzeba. Ale w takim przypadku to relatywnie taniej – paradoksalnie – może być kupić dwie mniejsze. Jedną pod jedno zastosowanie – na przykład sport, a druga pod inne zastosowanie, na przykład rehabilitację. One będą miały potrzebne inne wyposażenie na starcie i żeby zrobić taką, która obsłuży wszystkich, to będzie po prostu taki kombajn, że:  
– będzie zajmować trochę więcej miejsca,  
– wydamy na nią 3 razy tyle pieniędzy, co planowaliśmy,
– i nadal będziemy mogli na tym tylko jednego pacjenta prowadzić naraz.
A za tą kwotę można spokojnie kupić czasem 2 lub 3 nawet bieżnie, jeżeli się to sensownie zaplanuje.

Bieżnia do analizy chodu i biegu – od czego zacząć wybór?

Noraxon-bieżnia-czujniki-ciśnienia-czujniki-siły-analiza-chodu-analiza-biegu-skyfi

Ale żeby już przejść do takich bardziej konkretnych informacji. Osobiście zaczynam od czegoś, co nazwałbym szeroko pojętym aspektem technicznym. Czyli zwróciłbym uwagę na parametry użytkowe tej bieżni, niezależnie od tego, jaką one będą miały technologie do analizy chodu, do analizy biegu. Te parametry użytkowe to są te najbardziej podstawowe. To są wymiary pasa, jego długość, szerokość. Jaką maksymalną prędkość ta bieżnia osiąga? Jakie może mieć maksymalne nachylenie?
I to są takie rzeczy, które wy też musicie ustalić po swojej stronie.
Jaka wam będzie bieżnia potrzebna?
Jeżeli to ma być tylko bieżnia do analizy chodu, to nie musicie mieć zasadniczo bardzo wysokich prędkości. Tam nikt nie będzie rozpędzał tej bieżni do 30-40 km/h, ale jeżeli chcecie mieć biegaczy no to generalnie zawsze dobrze mieć taką bieżnię, która trochę tego zapasu – ponad to “maks”, co uważacie, że Wasi biegacze będą osiągali – miała. No i znowu, jeżeli będziecie mieli na przykład bardzo wysokie osoby, no to musicie mieć dłuższy pas, jeżeli będziecie mieli bardzo wysokie osoby, które bardzo szybko biegają, to musicie mieć i dłuższy pas i szerszy ten pas, żeby one się czuły komfortowo. I musicie też mieć możliwość osiągnięcia większej prędkości niż standardowo. Nie wiem 15-18-20 km/h, bo gdzieś Wam po prostu tego może zabraknąć podczas takiego testu. Pomijam tam rzeczy takie jak nie wiem maksymalny udźwig bieżni, bo większość ma co najmniej 150-180 kg, a są modele, które pozwalają obsłużyć pacjenta, który ma 250-300, ale to już mówimy o rehabilitacji, a na pewno nie o bieganiu w takim przypadku. Natomiast chodzi o to, że jeżeli producent podaje taką maksymalną masę, to też zakłada, że on z taką masą teoretycznie jest w stanie uciągnąć ten pas – nawet jeżeli ktoś będzie bardzo szybko się – na miarę swoich możliwości – bardzo szybko poruszał na takiej bieżni.  

Bezpieczeństwo na bieżni równie ważne jak jej możliwości!

Kolejną rzeczą jest to, że musicie rozważyć, jak zabezpieczyć pacjenta przed potencjalnym upadkiem.
Można to rozwiązać na przynajmniej 2 sposoby.
Przede wszystkim każda bieżnia, praktycznie każda, która jest teraz dostępna na rynku, nawet taka bardzo podstawowa, którą możecie kupić w Decathlonie lub innej sieci sklepów sportowych – ma magnes na lince. Bardzo rzadko widać, żeby ktoś ten magnes sobie przyczepiał. Natomiast chodzi o to, że jak on jest na klipsie, do paska, do kawałka ubrania przyczepiony, to jeżeli ktoś się poślizgnie, sturla się z tego pasa za tą bieżnię lub na bok – to po prostu ta linka jest na tyle krótka, że odłączy magnes i awaryjnie zatrzyma bieżnię. Chodzi o to, żeby po prostu nie wciągnąć przez przypadek kawałka ubrania pod bieżnie. Jeżeli za tym się pociągnie kawałek ręki lub kawałek nogi- to możemy też mieć złamanie – incydent gotowy, więc po to jest takie awaryjne zatrzymanie. Natomiast przy dużych prędkościach, praktykuje się na przykład albo mocowanie wysięgnika – ma tak kilku producentów to rozwiązane, że do bieżni dokonfigurowuje się wysięgnik. On jest z linką i do tej linki jest po prostu specjalnie zrobiony mechanizm – zamiast tego magnesu – że jak ktoś się potknie, zawiśnie na tej linie, no to ona się zatrzyma. Alternatywnie możecie to sobie zrobić bardzo prosto – chałupniczo – po prostu pod sufitem robi się oczko wiszące lub jakiekolwiek inne miejsce, pod którym się przeciąga linkę. Kupuje jakąś bardzo prostą kamizelkę, może niekoniecznie wspinaczkową, tylko taką, żeby obejmowała tułów. I jeżeli delikwent na tym zawiśnie, no to po prostu nie poleci na twarz, a Wy będziecie mieli nawet czas, żeby zatrzymać taką bieżnię awaryjnie, żeby się nic takiej osobie po prostu nie stało.

Przykłady innych akcesoriów jakie ma bieżnia do analizy biegu i chodu

Generalnie akcesoriów dodatkowych jest cała masa i tu naprawdę niektórzy producenci potrafią mieć dwie strony na przykład tylko akcesoriów:
– podesty z lewej, z prawej, z tyłu;
– schodki do wejścia na wysoki pas;
– krótsze poręcze, dłuższe poręcze, poręcze z regulacją wysokości…
Jest tego cała masa. Jeżeli będzie ktoś u Was bardzo szybko biegał, to ja jedynie rozważałbym, żeby ta bieżnia albo miała sama w sobie dosyć szerokie pola boczne poza pasem, czyli tą obudowę albo była możliwość domontowania jakiegoś panelu, który jeżeli ktoś biegnie, biegnie, biegnie i będzie chciał zaskoczyć, to ma miejsce do wylądowania. Ewentualnie ma takie komfortowe miejsce startu, no bo czasem się po prostu wbiega na tą bieżnię w jej pełnym pędzie, a nie startuje od tego zera, od pół kilometra na godzinę.

Bieżnia do analizy chodu i biegu – wymiary pasa bieżni

Jak już przebrniemy przez to jakich będziemy mieli pacjentów – bo tak naprawdę do tego to się sprowadza: czy oni będą mniejsi i więksi, szybsi, wolniejsi, mieli krótsze nogi, dłuższe – cokolwiek i wybierzemy sobie, jaka jest tam dla nas to optymalna długość pasa, szerokość tego pasa. To dla przybliżenia to mogą być wymiary takie, że pasy mogą mieć, powiedzmy: od 1,40 m do 1,90 m, 2 m albo nawet przy wielkogabarytowych bieżniach – więcej, ale wtedy rzadko już mamy do czynienia z jakąś techniką pomiarową pod pasem bieżni. Jeżeli chodzi o szerokości, to standardowo 45, 50, 60 70 cm to są takie spotykane miary – i wszystko co jest pomiędzy tym.

Pomiar chodu i biegu na bieżni – technologia 1D

Jak już przez to wszystko przebrniemy, no to trzeba wtedy się zdecydować na jakąś technikę pomiarową. I tu też nie jest łatwa sprawa, bo jest co najmniej kilka rozwiązań, które umożliwiają nam pomiar pewnych parametrów podczas chodu, podczas biegu. Ja wtedy w tamtym poście skupiłem się bardziej nad tym, bo też tak wynikało trochę z treści z treści zapytania. Ono było też bardziej rozwinięte niż sama ta bieżnia.
Omawiałem bardziej różnicę między bieżnią – ja nazywam to jednopłaszczyznową, jednowymiarową i trójwymiarową. 1Done dimension i 3Dthree dimension. W takiej bieżni 1D, to po prostu najczęściej mamy jakąś matrycę, która mierzy rozkład ciśnienia podeszwowego pod pasem bieżni. Ta matryca co do zasady jest mniejsza niż pas, bo ona technicznie jest tak zabudowana, że jeżeli mamy bieżnię i ta bieżnia ma pas, to pod tym pasem najczęściej jest jakaś sztywna rama, często drewniana i my w tej ramie po prostu frezujemy odpowiedniej wielkości otwór i wprasowujemy taką matrycę pomiarową, więc, jeżeli pas będzie miał – strzelam – 1,50 m x 0,50 m, to taka matryca będzie miała pewnie około 1,40 m x 0,45 m. Musi być jakaś ramka po prostu dookoła, natomiast to się zasadniczo różni w zależności od dostawcy takiej matrycy. I taka matryca pokaże nam po prostu przetoczenie każdej stopy po powierzchni pasa i będzie z tego liczyła parametry, np. długość kroku, szerokość kroku, rotacje stopy i wszystkie inne parametry czasowo-przestrzenne chodu, które można by z tego wyciągnąć.

Pomiar chodu i biegu na bieżni – technologia 3D

Mamy też bieżnie 3D. 3D to są takie, które nie mają matrycy pomiarowej jako takiej, ale mają na przykład łoże podparte na specjalnych belkach pomiarowych – tensometrach. Są uproszczone wersje oczywiście – one bardziej służą do biofeedbacku niż do rzeczywistego pomiaru, bo pokazują wtedy, w jakim zakresie jest na przykład długość kroku. Czy krok jest dłuższy po lewej lub po prawej stronie. Jeżeli ta belka jest jednowymiarowa, to ona precyzyjnie nie zmierzy przetoczenia środka ciężkości przez stopę – ona po prostu pokaże jakąś estymację. To najczęściej jest z dokładnością do 10-15 cm. W takich przedziałach się tam ustawia długość tego kroku. Ale jeżeli mamy tensometry lub czujniki piezoelektryczne 3D pod takim pasem, pod takim łożem – bo wtedy my już całą powierzchnię tego pasa z tym łożem opieramy o taką ramę. To wtedy bardzo dokładnie, bardzo precyzyjnie, jesteśmy w stanie zmierzyć, jak zachowuje się rzut środka ciężkości na płaszczyznę podparcia na takiej bieżni.  

A o co chodzi w bieżni 1D + 3D ?

Są też takie “miksy”. Bieżnie np. 1D + 3D, czyli zarówno jest ona podparta na tensometrach, jak i ma zabudowaną matrycę pomiarową. To są już takie bardzo drogie inwestycje: ceny mają 6 zer generalnie w złotówkach, i w zależności od doposażenia, może być nawet i półtorej miliona złotych za jedną taką bardzo precyzyjną bieżnię badawczą, bo to jest jej zastosowanie – absolutnie w żadnej placówce komercyjnej sportowej takich bieżni się nie będzie montowało. To jest po prostu bieżnia zaprojektowana pod badania naukowe. W Polsce na chwilę obecną jest taka jedna (na dzień publikacji podcastu) – na szeroko pojętej ścianie wschodniej.  


Bieżnia do analizy chodu/biegu – inne technologie pomiarowe

I co jeszcze możemy zmierzyć? Niekoniecznie musimy mieć czujniki pod pasem lub podłożem bieżni. Jeżeli ktoś miał kiedyś do czynienia z belkami pomiarowymi, takimi jak OptoJump, OptoGait, to niektórzy producenci albo mocują po prostu w bieżni samą tą kurtynę świetlną bez obudowy z Optogaita, OptoJumpa – i na tej podstawie ustalają długość kroku lewej, prawej kończyny, kadencje i parę innych parametrów. Ewentualnie pozwalają w wyjątkowych przypadkach – nie do wszystkich modeli bieżni – dokupić specjalne opaski mocujące, że my sobie te belki po prostu domocujemy zaraz nad pasem bieżni. Natomiast wtedy po prostu ta powierzchnia pomiarowa jest wyżej: to jest kilka centymetrów nad pasem, więc musimy mieć też na uwadze, że my najpierw przecinamy kurtynę świetlną, a dopiero potem trafiamy stopą w pas bieżni, więc to niekoniecznie jest dokładnie ta sama chwila czasowa, ale jeżeli zawsze będziemy robić pomiar przed i po tak samo, no to będziemy po prostu musieli mieć w pamięci ten drobny błąd, drobne przesunięcie pomiarowe.

Oprogramowanie do analizy chodu i biegu – na co uważać przy zakupie bieżni pomiarowej?

No dobra, ale jak już mamy te podstawowe, tak naprawdę różnice w technikaliach: jak są różne rzeczy mierzone, czyli te czujniki 1D, 3D; matryce, kurtyny świetlne. Jak już to zmierzymy, to byłoby fajnie też sobie to w jakiś sposób ocenić i tu niespodzianka. Nie każda bieżnia, która ma w nazwie: bieżnia do analizy chodu i biegu, ma w domyśle – często trzeba to dokupić – moduł oprogramowania, który wam pozwoli przeanalizować bieg. One zawsze będą miały moduł do analizy chodu, czyli macie fazę podporu, macie fazę przenoszenia – i wszystko co z tego wychodzi, w zależności od tego czy to będą czujniki 3D, czy matryce pomiarowe. Na przykład w matrycy dostaniecie dodatkowo jeszcze odciski stóp i OK.
Natomiast, jeżeli nie będziecie mieli modułu do analizy biegu – i sobie po tym pobiegacie, to bieżnia Wam to pokaże, ale na przykład nie będzie fazy lotu, podczas analizy biegu i musicie gdzieś sobie to przepracować, że wam po prostu tego brakuje – lub dokupić za dodatkową opłatą taki moduł. I warto o tym wiedzieć już na początku, na etapie wyboru bieżni, a nie, że po dostawie się okaże, że kurde, jednak raport wszystkiego mi tutaj nie pokaże. Bo jest żal, płacz, rozczarowanie i pretensje, często też uzasadnione – do sprzedawcy – że o tym nie wiedział, nie powiedział, bo zapomniał się doedukować w tym zakresie, albo nikt mu nie przekazał ze specjalistów, którzy się czymś takim zajmują. I takie sytuacje mogą się zdarzyć. W większości przypadków rozwiązaniem jest to, że po prostu albo trzeba wynegocjować dołożenie tego modułu, albo go po prostu dokupić. Ale zwracam na to uwagę, że nie zawsze bieżnia od razu w standardzie ma taki moduł analityczny i trzeba o to po prostu dopytać.


Biofeedback w bieżni do analizy chodu i biegu

Abstrahując od modułu analitycznego, niektóre bieżnie też mają moduł biofeedbacku. Czasem w standardzie, czasem nie, czasem jest dodatkowo płatne. Jeżeli byśmy kiedyś potrzebowali na przykład mieć taką informację zwrotną na ekranie, to albo to może być w postaci takiej, że my sobie to po prostu wyrzucimy na większy ekran – na telewizor po prostu wyprowadzając ten obraz jako drugi monitor w laptopie – to jest najprostsze rozwiązanie. Lub po prostu jest specjalny moduł, który w ten sposób współpracuje, ale to już jest osobniczo zmienna cecha w zależności od producenta bieżni.

Bieżnia pomiarowa a badanie wydolności – na co zwrócić uwagę?

Na co jeszcze można zwrócić uwagę? Jeżeli będziemy analizować bieg, prawdopodobnie kiedyś nam przyjdzie do głowy, że oprócz tego, że mamy pomiary tego, jak ktoś biega po tej bieżni, to będziemy chcieli to robić jednocześnie z próbą wydolnościową, więc pytanie, czy taka bieżnia obsłuży nam na przykład ergospirometr? Nie wszystkie mają taką funkcjonalność. Można o to zapytać i odpowiedzieć sobie samemu na pytanie, czy będzie nam to potrzebne i warto za to dopłacać, bo nie zawsze warto. Jeżeli będziemy robić tych pomiarów mało, no to też firmy, które czasem się ściąga na takie pomiary z ich własnym sprzętem – bo generalnie nie zawsze jest sens kupować dla siebie samego ergospirometr. Czasem, jeżeli tych pomiarów jest mało, lepiej go sobie po prostu wynająć z obsługą – są do tego wyspecjalizowane firmy, które to robią bardzo profesjonalnie w Polsce. I oni wtedy po prostu “z palca” zmieniają elewację bieżni, czy zmieniają jej prędkość, a nie używają gotowego programu. Kosztuje ich to po prostu troszeczkę więcej pracy, ale jakościowo test też jest zawsze bardzo dobrze przeprowadzony. Pytanie do Was, czy chcecie, czy nie chcecie? Czy będzie wam to potrzebne?

Doposażenie bieżni do analizy chodu/biegu o inne narzędzia diagnostyczne

Osobna kwestia, jak już jesteśmy przy połączeniu, to też warto czasem zatrzymać się na chwilę przed jej zakupem i zastanowić się, czy bieżnia to będzie moje jedyne narzędzie diagnostyczne? Czy bieżnia ma być bazą do tego, co ja chcę zbudować w przyszłości? Bo nie wszystkie bieżnie mają taką możliwość, że na przykład da się je połączyć z czymś innym, chociażby z zestawem kamer wideo szybkoklatkowych. Nie, że postawimy jedną – i coś będzie nagrywała, ale że na przykład na poziomie jednego oprogramowania będziecie mieć zarówno zapis takiej bieżni, jak i zapis z 1, 2, 3, 4 czy tam ile będziecie ich mieli – kamer wideo i będziecie jednoczasowo mogli to sobie analizować, czy nawet drukować raport z zapisem konkretnej chwili czasowej na bieżni: co tam się działo pod stopą i stopklatką w każdej płaszczyźnie z tym, co się działo z ciałem Waszej osoby badanej; nawet może z taką funkcją – nie wszystkie programy to mają, ale niektóre umożliwiają – zaznaczenia na przykład kątów.
Jeżeli będziecie chcieli robić kiedyś pomiar aktywności mięśni, to też są takie systemy, które umożliwiają spięcie tego w całość. Są systemy, są bieżnie, które można podłączyć do systemów analizy ruchu – już takich bardzo profesjonalnych. Jeżeli kiedyś byście chcieli “wypączkować” w tak duże laboratorium. Są systemy, które można spiąć z systemami inercyjnymi.
I oczywiście zawsze można mieć osobno bieżnię, osobno zestaw kamer, osobno czujniki inercyjne i osobno EMG. I wtedy macie 4 komputery, które obsługują 4 narzędzia pomiarowe, no i musicie na 4 ręce startować ten pomiar i później to sobie łączyć i obrabiać. Są też rozwiązania takie, które Wam to wszystko robią na poziomie jednego komputera. O to też warto zapytać, czy są takie możliwości, czy nie. Sprawdzacie wtedy, co wam tak naprawdę oferuje też sprzedawca. Więc generalnie, jak zobaczycie, jak weźmiecie sobie razem i aspekt techniczny, i aspekt tej metody pomiarowej, która tam jest, i aspekt wszystkich połączeń, które można też zrobić teraz – lub w przyszłości z taką bieżnią, no to wychodzi całkiem spore zadanie domowe do odrobienia przed zakupem.

Czy jest jedna, najlepsza bieżnia do analizy chodu?

Jak sobie przeanalizujcie to, co powiedziałem wcześniej, to tak naprawdę nie ma jednego standardu bieżni. To co mówiłem na początku: nie ma jednej najlepszej. Bieżnie się dobiera pod potrzeby i możliwości, a nie dlatego, że ładnie wygląda w katalogu, albo że ona jest akurat teraz rekomendowana w danym okresie przez sprzedawcę, z którym rozmawiacie. Nie chodzi o to, żeby miała znaczek “Najczęściej wybierana”. Ona musi być dla Was najczęściej wybieranym narzędziem diagnostycznym, jak ją kupicie, a nie przez innych, bo to Wy będziecie z niej korzystać. A nie inne ośrodki. Więc Wy ją sobie dobierzcie pod to, co wy tak naprawdę potrzebujecie zmierzyć. Pod to, jakie potrzeby mają Wasi pacjenci, a nie pacjenci w innych ośrodkach, którzy wybierali inne bieżnie, bo to nie zawsze musi być tak, że musicie kupować to, co wszyscy inni. Na tym oczywiście też można budować przewagę konkurencyjną, że mamy coś, czego nie ma nikt inny. Ale generalnie dobrze dobrana bieżnia, z odpowiednim zrozumieniem tego, co ona mierzy i jak te pomiary wpasują się w to, co ja robię w swoim ośrodku – to wam zbuduje największą przewagę konkurencyjną, bo ten wasz komunikat, te wszystkie Wasze działania będą o wiele bardziej spójne, a nie, że nagle kupiliście bieżnię, którą Wam ktoś polecił i teraz się zastanawiacie, jakby tu to dopasować do tego oprócz tego, że zrobimy sobie stronę, że mamy teraz bieżnię w naszej placówce, tylko jak to sobie wpasujecie w cały wasz ten koncert terapeutyczny, który prowadzicie?

O co zapytać sprzedawcę i jakich odpowiedzi oczekiwać?

Nie ma znaczenia, czy ktoś sprzedaje te bieżnie od lat, czy nie. To wy musicie wybrać świadomie, odsiewać marketingowy bełkot od sensownych odpowiedzi. Sensowna odpowiedź jest taka, która po prostu odpowiada na wasze pytanie, czyli jeżeli ktoś, jeżeli mówicie komuś: mam takich i takich pacjentów, jaką bieżnię byś mi polecił? To, jeżeli ktoś zaczyna od tego: świetnie pytanie, mamy w ofercie najlepsze bieżnie i do tego to możemy dobrać Panu najlepszą, jaka tam jest, to jest bełkot. Odsiewamy. Gość jeszcze nie wie co Wam po prostu powiedzieć. Jeżeli nie umie odpowiedzieć jasno w jednym zdaniu na pytanie, jaką bieżnię by Wam polecił – szukajcie dalej dostawcy, bo później będzie tylko jeszcze bardziej skomplikowanie. Niestety. A są to na tyle relatywnie duże pieniądze jako jednostkowa inwestycja, no bo można kupić taką bieżnię poniżej 100 000 zł. Są takie modele, ale można się zatrzymać na 300-, 400-, 500 000 albo nawet półtorej miliona – jeżeli jesteśmy laboratorium badawczym, więc to co do zasady – nie jest mała inwestycja, więc trzeba to dobrze i świadomie po prostu wybrać.

Zakończenie odcinka

I z taką myślą, chcę Was po prostu zostawić na koniec. Jak w każdej branży: są lepsi i gorsi doradcy klientów, a Wy jesteście klientami. Mam nadzieję, że ten odcinek pomoże Wam bardziej świadomie podejść do tematu wyboru bieżni do analizy chodu, do analizy biegu. Jeżeli przed takim wyborem, czego wam oczywiście bardzo życzę – staniecie – na którymś etapie rozwoju waszych placówek, lub staniecie przed etapem wyboru innego narzędzia diagnostycznego. Natomiast zasada jest zawsze ta sama, musimy dobrze przeanalizować, co chcemy robić i jak my to sobie wpasujemy w proces terapii, a dopiero potem wybrać ten odpowiedni sprzęt, a nie na odwrót, że wybierzemy najładniej wyglądający sprzęt, a potem będziecie się martwić i trudzić, jak to sobie dopasować do profilu waszych usług, bo też takie rzeczy widziałem – i spotkałem je w swojej karierze zawodowej jako efekt cudzych działań. Niestety.
Kończąc ten odcinek, dziękuję Wam za jego wysłuchanie. Liczę na to, że przynajmniej część z tych uwag okaże się dla Was pomocna. Wykorzystacie je efektywnie przy wybieraniu – może następnego sprzętu, jakim będzie bieżnia, może posłuchacie tego za parę lat od nagrania – ale też wam to pomoże świadomie podjąć wybór tej bieżni. Jeżeli macie jakieś wątpliwości, czy ta oferowana bieżnia to to jest dla was rozwiązanie czy nie? To tradycyjnie zapraszam – bezpłatna konsultacja jest po to zrobiona między innymi, żeby Wam pomóc znaleźć odpowiedź na takie pytania. Czy znajdziemy taką ofertę dla Was sami – może w naszej ofercie, czy znajdziemy taką bieżnię w ofercie innych firm? No to już zobaczymy, czego wy tak naprawdę potrzebujecie? Rozwiązania są różne i dostaniecie po prostu do analizy każdą z tych opcji, jeżeli to będzie spełniało wasze potrzeby. No i też już tradycyjnie poproszę na końcu, jeżeli spodobał wam się odcinek, napiszcie komentarz, oceńcie Podcast w aplikacji, w której go słuchacie. Cytując inny bardzo popularny podcast biznesowy: algorytmy to lubią. I my też to lubimy, bo to nam pomoże dotrzeć do jeszcze większej ilości słuchaczy, więc jeszcze raz dziękuję za wysłuchanie. Do usłyszenia za dwa tygodnie. Cześć i czołem. 

Zobacz inne materiały, które mogą Cię zainteresować:

previous arrow
next arrow

Masz wyzwanie, z którym się zmagasz?

Skontaktuj się z nami a wspólnie spróbujemy znaleźć rozwiązanie!