Czas czytania: 9 minut

Podcast
“Technologie w Rehabilitacji”
Odcinek #011

Ten odcinek jest dla Ciebie, jeżeli:

  • szukasz informacji o tym jak opisać nową metodę terapeutyczną lub usługę,
  • wprowadzasz nową usługę, nową metodę, nowe badanie i chcesz je dobrze opisać,
  • zastanawiasz się czy lub jak powiązać opis nowej usługi z całą resztą swojej oferty.

Słuchaj w wybranej platformie streamingowej:

Spotify

Apple Podcast

YouTube

Transkrypcja podcastu

Dla kogo jest dzisiejszy odcinek? Na pewno będzie to odcinek dla osób, które prowadzą kliniki lub które odpowiadają za szeroko pojęty marketing w tych klinikach i zastanawiają się, czy opis sprzętu, czy opis terapii, który posiadają na swoich witrynie internetowej jest optymalny? A może mają gdzieś z tyłu głowy przeświadczenie, że dobrze byłoby ten opis trochę podciągnąć, nazwijmy to roboczo, aby bardziej trafiał do klientów – pacjentów tej placówki? Ciekawy może być też dla osób, które prowadzą laboratoria badawcze, laboratoria biomechaniczne, laboratoria analizy ruchu – czy to na uczelniach, czy w prywatnych placówkach. I chcą te usługi, zacząć oferować poza strukturami swojej placówki, tak, aby klienci do nich trafiali. Można więc też powiedzieć, że ten odcinek jest trochę rozwinięciem – uzupełnieniem, jeżeli wolicie – poprzedniego, 10. odcinka, gdzie rozmawialiśmy bardziej o tym, jak opisać samą diagnostykę. A tu skupimy się na terapii, jak to bardziej rozwinąć, jak to bardziej poukładać w momencie, kiedy coś nowego wskakuje do naszej placówki.  

Co i jak opisywać na stronie?

I takim głównym przemyśleniem stojącym za tym odcinkiem jest odwieczne pytanie: czy dobierać sprzęt do terapii czy terapię do sprzętu? To tak naprawdę rzutuje na opis tego, co się znajduje na Waszej stronie internetowej i na poukładanie samego procesu rehabilitacji czy procesu badania, który stosujecie w swojej placówce. Bo z jednej strony, jak można opisywać ten sprzęt? Czy opisywać urządzenie, jego funkcjonalności, mniej lub bardziej kluczowe, posiłkując się po prostu materiałami marketingowymi? Czy opisywać terapię i wtedy mówić, co i jak działa z danego sprzętu w kontekście tejże terapii? Pytanie jest też takie: ten wasz klient, ten wasz pacjent, sportowiec – kogokolwiek będziecie chcieli do swojej placówki zaprosić, czy on szuka jakiegoś konkretnego sprzętu? Czasem – może, jeżeli ten sprzęt jest bardzo dobrze rozreklamowany, no to wtedy szuka takiego równoważnika terapii. Niech to będzie nawet Indiba – to jest takim dobrym przykładem, że ludzie szukają terapii na Indibie i na to się trzeba po prostu pozycjonować, ale w większości przypadków pacjent nie szuka sprzętu.

Czego szuka pacjent?

Pacjent szuka rozwiązania swojego problemu. Problem z ograniczeniem ruchu. Problemem zdrowotnym. Coś, co musi po prostu rozwiązać, by poprawić swój dobrostan. No i teraz pytanie, czy wasz opis terapii na stronie, ulotce, gdziekolwiek to komunikujecie; wasz opis badania odpowiada na jego potrzeby? No bo jak klasycznie mamy stronę placówki to albo wrzucamy opisy sprzętu, albo mówimy: jest taka i taka rehabilitacja. Trwa tyle i tyle, na takim i takim sprzęcie. Jak mamy laboratorium, to najczęściej wrzucamy opis naszego laboratorium. Niech to będzie laboratorium analizy ruchu. No to: mamy tyle i tyle kamer; takie i takie systemy do tego podłączone. I robimy badania najchętniej to dla grupy takiej, takiej i owakiej pacjentów. Ewentualnie, jeżeli mam jeszcze inne laboratoria na uczelni, może być coś innego też niż laboratorium analizy ruchu. To: w tym laboratorium mamy taki lub taki park maszynowy; narzędzia do badań jednych, drugich, trzecich, piątych i możemy to sobie zrobić. No i teraz klient jest w stanie na to trafić tylko jeżeli on szuka faktycznie maszyny do takich badań. Ale często jest tak, że klient jeszcze nie wie, że szuka takiej maszyny. Często jest tak, że klient szuka rozwiązania jakiegoś właśnie swojego problemu badawczego, który ma; szuka odpowiedzi na pytanie.

Jak szuka pacjent?

I teraz zastanówmy się, właśnie w tym kontekście, czy klient szuka sprzętu po nazwie, czy szuka terapii? To jest tak jak my zaczynamy zakup samochodu. Nie szukamy najczęściej jakiejś konkretnej marki. My najpierw precyzujemy sobie wymagania: samochód, oprócz tego, że ma mieć 4 koła najlepiej; to musimy mieć konkretny segment – czy to jest sedan, czy to będzie kombi, czy to będzie SUV czy cokolwiek innego – musi mieć takie i takie funkcjonalności i dopiero pod tym kątem zaczynamy filtrować dostępne rozwiązania. I tak samo jest z terapią. Klient nie szuka systemu analizy ruchu; on szuka rozwiązania swojego problemu, że chce się zbadać, żeby osiągnąć coś, bo on nie szuka urządzenia do elektroterapii marki X, on szuka rozwiązania swojego problemu zdrowotnego. Jeżeli to elektroterapia mu to zapewni, no to on dopiero do tego musi dojść.  

A co często znajduje pacjent?

I ten problem też bardzo mocno wybrzmiewa, zwłaszcza na stronach placówek, gdy się zakupuje nowy sprzęt. Bo nawet jeżeli strona placówki do tej pory miała bardzo fajnie opisane wszystko: prowadzimy taką rehabilitację. Neurologiczną, ortopedyczną, kardiologiczną, rehabilitację dla dzieci, dla dorosłych, rehabilitację po udarach, cokolwiek tam wy prowadzicie w swojej placówce. Później jak to rozwijamy; no to mamy fajnie opisane, pracujemy taką i taką metodą. Może czasem się nawet zdarza, że jest napisane: i generalnie to chcemy, aby te metody dały nam takie i takie efekty, bo często się kończy na takiej zasadzie, że mamy rodzaj rehabilitacji. Mamy do tego przypisane metody. Ewentualnie sprzęty. Mówimy i to jest jakby ten nasz pakiet takiej rehabilitacji. Bardzo rzadko. niestety zdarza się, żeby to jeszcze było napisane: my pracujemy tymi metodami. Mamy takie właśnie wskazania i te wskazania sprawiają, że dzięki temu jesteśmy w stanie osiągnąć na przykład takie i takie efekty. Oczywiście – wiem – i wszyscy wiemy, że w rehabilitacji nie zawsze da się bardzo dobrze doprecyzować, jaki będzie efekt, a najważniejsze – za ile będzie ten efekt? My zawsze do czegoś dążymy i często tak jest, zwłaszcza w rehabilitacji neurologicznej, że ciężko jest dać jednoznaczną odpowiedź na pytanie, kiedy ten progres nastąpi? Natomiast jakieś przewidywane efekty, to, co można oczekiwać po takiej terapii? To do czego ona dąży? Na przykład poprawę tego i tego. Fajnie byłoby zawrzeć i wtedy już mamy taki cały ciąg opisany: czyli mamy rodzaj terapii; mamy metody, jakie stosujemy w tej terapii; sprzęty, jakie stosujemy w tej terapii. jakie są wskazania, przeciwskazania takiej terapii, ale też do czego my chcemy dążyć jako stosujący ten rodzaj rehabilitacji, stosujący te metody, stosujący te sprzęty. Jakie potencjalnie mogą być korzyści dla pacjenta z zastosowania właśnie tego u nas. Bez oczywiście obiecywania – bo tego nie możemy robić – że jeżeli do nas przyjdziesz drogi pacjencie, to za 2 tygodnie osiągniesz taki i taki efekt. Wiemy wszyscy, że tego niestety nie da się w taki sposób zdefiniować. Wszyscy by oczywiście chcieli. Ale na chwilę obecną wiemy, że to niestety nie jest możliwe.

I jeszcze kupujemy nowy sprzęt lub poznajemy nową metodę….

Jakby wracając do tego konceptu, że co się dzieje, gdy mamy fajnie poukładaną stronę i nagle w placówce pojawia się nowy sprzęt. Ostatni krzyk techniki. Jesteśmy do niego stuprocentowo przekonani, albo nasze stuprocentowe przekonanie wynika z tego, że umiejętnie został on nam sprzedany, zareklamowany, pokazany, że on jest teraz do wszystkiego, co się dzieje. I nagle placówka przestaje się reklamować; przestaje, pokazywać, że robi taką i taką terapię. Teraz nagle zaczyna się robić fokus na to, żeby reklamować ten nowy sprzęt, który jest; sprzęt, który najlepiej jak jest wszystko mający. Przynajmniej tak twierdzi producent – najczęściej. I ten sprzęt wszystko mający to teraz jest do wszystkich terapii. Nagle my przestajemy komunikować pacjentom, że rehabilitujemy takie i takie schorzenie, tylko mówimy. Patrzcie, mamy taki sprzęt, on rehabilituję wszystko. I na początku dla tej naszej bazy pacjentów, która nas obserwuje – OK – to my nie musimy tego tłumaczyć. Oni zobaczą. No dobra, jest coś nowego to może to przetestujemy? Pytanie jak to będzie działało za pół roku, za 12 miesięcy, kiedy już ten efekt nowości zniknie? A nam te ślady dalej zostaną po takiej promocji. I znowu – pytanie, czy ten sprzęt do tego czasu on nabędzie takiej rozpoznawalności, że ludzie sami będą wyszukiwać tej nowej metody terapii? Czy też może stanie się tak, że po prostu to będzie taki opis, który nie będzie się sprzedawał, czyli będziemy mieli kolejną usługę, ale tym razem na sprzęcie, która nie będzie dobrze powiązana w opisie z rodzajami terapii, które my robimy w swojej placówce, bo to też jest problem. I nagle przestanie być wykorzystywany w terapii. Bo co z tego, że my na początku się fajnie zareklamujemy nowym sprzętem? Pytanie, czy my też spędzimy trochę czasu, żeby przeanalizować istniejącą strukturę opisów, które mamy – i je sobie uaktualnić – bo to też często nie jest robione. 

Czy można te opisy ulepszyć?

Nie ma nic złego w reklamowaniu się nowym sprzętem. Pytanie, czy my ten nowy sprzęt też umiejętnie łączymy w opisy dotychczas świadczonych usług, żeby też pokazywać, że to nie jest taka doklejona strona, że ten sprzęt wszystko mający, to teraz my stosujemy do wszystkiego i to sobie reszta leży odłogiem promocyjnie. Tylko pytanie, czy my sobie zaktualizujemy wszystkie do tej pory stworzone opisy, wszystkie do to jest pory stworzone strony, że one będą komplementarne z tą naszą nową metodą terapeutyczną, tym naszym nowym sprzętem. Możecie dowolnie w tym podkaście używać sformułowania sprzęt, metoda terapeutyczna to też dotyczy tego, że w waszej placówce, poszliście na nowy kurs i zaczynacie stosować nową metodę i oczywiście opiszecie sobie tą nową metodę, że teraz jesteśmy certyfikowanymi specjalistami z zakresu takiej i takiej metody terapii. Pytanie, czy istniejące do tej pory opisy innych metod terapeutycznych, innych rodzajów rehabilitacji, które tworzycie zostały uaktualnione – tam, gdzie to jest oczywiście możliwe i jest zasadne stosowanie – o to, że Wy tę metodę terapeutyczną też włączacie do tego, co do tej pory świadczycie. Ja wiem, że nie jest to łatwe i wymaga takiego ciągłego kontrolowania tego, co się dzieje. Natomiast trzeba zacząć myśleć o tym w takim kontekście, że strona internetowa to nie jest tylko taki blog, do którego co chwilę dokładamy nową cegiełkę i on jest raz zrobiony – ten artykuł – i on tam już sobie zostanie po wsze czasy. Co jakiś czas. Warto ten opis wziąć na warsztat, wziąć na tapet – jeżeli ktoś woli? Przeanalizować, czy on jest nadal zbieżny z tym, co my oferujemy. Nie ma nic gorszego, jeżeli my tych starych opisów nie uaktualniamy i one dalej są na naszej stronie, w naszych ulotkach i przychodzi do nas klient i mówi, no dobra, ja przeczytałem na stronie, że chcę taką terapię albo chcę takie badania. A my mówimy: my już tego nie świadczymy od 2 lat. I się zaczyna robić taka niekomfortowa sytuacja. Dlatego można sobie przyjąć nawet takie założenie, że ilekroć my wprowadzamy nowe rozwiązanie do swojej oferty. To dobrze jest jednocześnie zrobić audyt istniejących rozwiązań, istniejących technik, istniejących metod, istniejących usług, które my świadczymy. I się zastanowić, czy ta nowa technologia, nowa metoda. Naszą nowa wartość dodana, którą my pokazujemy naszym klientom. Naszym pacjentom. Może zostać gdzieś dopisana w formie takiej, że my po prostu uaktualnimy te stare, archiwalne już praktycznie opisy, które mamy naszych usług, żeby też pokazać klientom, że no dobra, jak on się nie  zapędzi do tej konkretnej strony opisującej to urządzenie, tylko wejdzie swoim starym schematem, że chce taką i taką rehabilitację – bo jest z nami już długo; gdzieś go ominęła ta nowa technika? I tam w tych opisach nie znajdzie opisu tej nowej technologii, którą my wdrażamy. Czy on z niej skorzysta? Ja szczerze mówię śmiem wątpić, jeżeli on sam do tego nie dojdzie, bo nie wszędzie też w każdej placówce, przy każdej rozmowie pamiętamy, żeby im też coś zaoferować. Nie jest tak, że jak niektórych instytucjach ktoś nas przy okienku pyta, jak już zrobiliśmy główną rzecz, a może jeszcze gazetę? No nie, no to tak nie działa. Nie zawsze, no to jest po prostu proces. I analogicznie jest też w opisach laboratoriów. Czy to na uczelniach, czy w prywatnych placówkach. Fajnie, że mamy opis tego sprzętu. Fajnie, że mamy jakiś nowy nabytek, więc pojawia się nowa substrona. Pytanie, czy te stare są uaktualniane na bieżąco – tak, żeby to wszystko było komplementarne ze sobą, że my jako laboratorium nie świadczymy usługi badawczej na konkretnym sprzęcie. My świadczymy usługę badawczą uszytą na to, co potrzebuje nasz klient. I czy te opisy też, jakby trafiają do tej naszej grupy docelowej? Czyli ktoś nie szuka maszyny do badania x – on szuka rozwiązania swojego problemu. My wiemy, że ta maszyna rozwiązuje mu ten problem i pytanie, czy my jesteśmy w stanie w taki sposób napisać taki artykuł, wpis blogowy – cokolwiek, żeby on do nas trafił i dopiero wtedy się dowiedział. Aha, no dobra, to żeby zrobić takie badanie, to muszę iść do takiego laboratorium, Aha, on jest tutaj na tej stronie. Fajnie, to ja tutaj zostaję. Ja nie wychodzę. Bo to też jest duży problem, że często opisy są takie, że naczytam, naczytam, naczytam, ale w sumie to dalej nie wiem i szukam dalej. W Google. Niekoniecznie on wtedy z nami zostanie dłużej. Też wiem, że często te problemy z opisem urządzeń wynikają z tego, że my po prostu bierzemy i wrzucamy to, co nam dał producent, dystrybutor – ktokolwiek nam ten sprzęt zaoferował. To też jest takie zabawne, że często jak się projektuje, nowy wyrób medyczne, to na początku się bardzo dobrze planuje. To urządzenie to będzie dla takich, takich i takich pacjentów i ma świadczyć dokładnie taką rehabilitację. A później jak ono już trafia na rynek, to zaczyna się coraz bardziej rozszerzać ten worek i się mówi, no dobra, to jeszcze dla takich i dla takich i dla takich. I prawo na to jeszcze pozwala – za jakiś czas to się zmieni. I jak będzie bardzo ściśle wymagało się używania tylko zgodnie z Intended Use to przestanie być taki zbiorczy wór wszystkiego. I faktycznie będzie się bardziej sprawdzało, czy te urządzenia są wykorzystywane dokładnie w taki sposób, jak przewidział producent, a z drugiej strony też producenci nie będą mogli co chwilę rozszerzać tego worka, żeby zdobywać coraz bardziej to nowych klientów. 

Podsumowanie

Tak więc mam tego świadomość, że problem jest bardzo złożony, natomiast to z czym chciałbym was zostawić po tym odcinku, to żebyście przejrzeli swoje strony, zwłaszcza jeżeli ciągu ostatnich 3-6 miesięcy wprowadziliście jakieś nowe metody terapeutyczne, nowe technologie do badań, nowe technologie do wspomagania rehabilitacji swoich pacjentów. I się zastanówcie, czy oprócz tego, że zakomunikowaliście wszystkim, mamy teraz coś nowego. To, czy oprócz tego uzupełniliście też inne strony, gdzie potencjalnie ta informacja powinna się znaleźć, czyli jeżeli mówicie: mamy kursy z nowej metody terapii manualnej. To czy istniejące strony, gdzie pisaliście, że wykonujecie terapię manualną metodą 1, 2, 3 – jest też uzupełniona o metodę numer 4, którą właśnie poznaliście, czy też nie? I zróbcie sobie taki mini audyt. Sprawdźcie, czy te opisy zostały uzupełnione nie tylko w kategorii nowości w naszej placówce, ale w kategorii wszystkich stron, gdzie potencjalnie to się powinno znaleźć. I wiem, że dla niektórych z was to będzie dosyć duże wyzwanie, bo tych stron będzie wiele, zwłaszcza jeżeli prowadzi się dużą placówkę i będzie to wymagało zaangażowania wielu osób. Natomiast wierzę, że wam się to opłaci. Będzie to z korzyścią zarówno dla pacjentów, którzy będą do was przychodzili bardziej świadomi, bardziej przygotowani na to, co ich spotka; i z korzyścią dla waszych biznesów – bo będzie większa szansa, że więcej pacjentów, którzy szukają pomocy do was trafi, jak już przeczyta to, co u was znajdzie, to z Wami zostanie na dłużej. Z takim mini zadaniem domowym was zostawiam. Jeżeli chcielibyście oczywiście wsparcia, pomocy przy redagowaniu tych opisów, albo zastanawiacie się, czy sposób, którego przeredagowaliście, jest dobry? Chcielibyście poznać naszą opinię? To zapraszam do skorzystania też z naszej bezpłatnej konsultacji. Wrzućcie tam na przykład proponowany opis albo to, co chcecie u siebie przemodelować. Na stronie umówimy się na rozmowę i spróbujemy to po prostu przegadać. I może wspólnie znajdziemy rozwiązanie, które pomoże wam rozwijać wasze biznesy. Wasze laboratoria, wasze usługi badawcze, czymkolwiek się zajmujecie. To tyle w dzisiejszym odcinku. Dziękuję wam bardzo za wysłuchanie. Do usłyszenia za 2 tygodnie. Cześć i czołem. 

Zobacz inne materiały, które mogą Cię zainteresować:

previous arrow
next arrow

Masz wyzwanie, z którym się zmagasz?

Skontaktuj się z nami a wspólnie spróbujemy znaleźć rozwiązanie!