Czas czytania: 11 minut

Podcast
“Technologie w Rehabilitacji”
Odcinek #032

Ten odcinek jest dla Ciebie, jeżeli chcesz dowiedzieć się:

  • czym w ogóle jest TMG – Tensiomiografia?
  • jak można wykorzystać TMG do diagnostyki funkcjonalnej mięśni?
  • w jaki sposób wykorzystuje się tensiomiografię do oceny w sporcie, rehabilitacji czy w badaniach.

Słuchaj w wybranej platformie streamingowej:

Spotify

Apple Podcast

YouTube

Dla kogo jest ten odcinek?

Dla kogo w ogóle jest ten odcinek? Tensiomiografia, o czym za chwilę bardziej w szczegółach, to jest taka metoda, którą możemy wykorzystać zarówno w sporcie, w medycynie, jak i w badaniach naukowych, więc jeżeli pracujesz w jednym z tych 3 obszarów, to myślę, że ten odcinek może być dla Ciebie.
Jeżeli pracujesz w placówce, rehabilitujesz osoby po urazach, zwłaszcza urazach mięśni, może Cię to zaciekawić.
Jeżeli prowadzisz badania na takich osobach – również.
Jeżeli zajmujesz się pacjentami, którzy doznają urazów i trafiają do Ciebie w fazie ostrej po urazie – to również może zaciekawić Cię kilka informacji z tego odcinka.
Ja tutaj postaram się bardzo prosto, krótko i na temat omówić, czym w ogóle jest TMG, bo wszystkie jego części składowe nadają się na osobne odcinki, tak samo jak różnego rodzaju zastosowania, więc chciałbym tutaj stworzyć taką bazę podstawowych informacji na temat tej metody – czy tych narzędzi po prostu, które są do tego stosowane i jeżeli wyrazicie taką chęć – wolę – będzie to dla Was ciekawe, to możemy już później w szczegółach nagrywać kolejne odcinki. A zanim przejdziemy do części merytorycznej klasycznie, jeżeli słuchacie tego podcastu i jeszcze go nie polubiliście lub zasubskrybowaliście, proszę, zróbcie to w tej aplikacji czy w tym miejscu gdzie to robicie – algorytmy to lubią, a nam to pomoże dotrzeć do większej ilości odbiorców.

Czym w ogóle jest Tensiomiografia (TMG) i jak wygląda badanie?

Przechodząc już do właściwego tematu odcinka, gdy przygotowywałem materiały do dzisiejszego odcinka, to znalazłem kilka definicji TMG. One są do siebie co do zasady podobne i najprostsza, najbardziej trafiająca i obrazująca czym tak naprawdę TMG jest, to jest tak naprawdę metoda pomiaru parametrów mechanicznych mięśni podczas skurczu. Samo badanie TMG polega na tym, że my wykonujemy stymulację mięśnia pojedynczym impulsem elektrycznym i mierzymy taki sztucznie wywołany skurcz, który generuje nam ten mięsień. To służy do oceny szybkości skurczu, mięśnia i tonusu mięśniowego. Pomiar jest wykonywany w warunkach izometrycznych. My zawsze mamy jakąś ustandaryzowaną pozycję do tego pomiaru. I jest to badanie stanu funkcjonalnego mięśnia, które nie wymaga fizycznego ruchu w stawie. To też jest bardzo ważne. Stąd też my nie mierzymy aktywności podczas ruchu. My po prostu tworzymy pewne środowisko pomiarowe, w którym jesteśmy w stanie zapewnić w miarę powtarzalne warunki do wykonywania tych pomiarów. Sam impuls elektryczny, który my generujemy, to jest zwykły, kwadratowy, prostokątny impuls elektryczny. On trwa jedną milisekundę. Działa to w ten sposób, że wybieramy mięsień szkieletowy, który my chcemy zbadać, np. mięsień dwugłowy ramienia, jedną z głów mięśnia czworogłowego uda – tych mięśni jest kilkanaście, które tak naprawdę są już opisane i są przygotowane metody pomiaru tego mięśnia. Naklejamy na ten mięsień elektrody, takie jak do elektrostymulacji za pomocą aparatu TENSowych lub innych. Są to elektrody samoprzylepne. Między tymi elektrodami umieszczamy specjalny czujnik, który tak naprawdę mierzy, o ile ten mięsień i jak szybko się odkształcił, po tym jak my wygenerowaliśmy impuls prądowy ze stymulatora, który jest zestawie. Cały ten pomiar – od momentu aplikacji impulsu elektrycznego, przez ten czas, kiedy ten skurcz następuje i po nim następuje rozluźnienie mięśnia – zamyka się mniej więcej w czasie średnio od 300 do 400 milisekund.
Pomiar mamy omówiony, już wiemy jak to technicznie działa. Na naszej stronie w zakładce Dystrybucja/TMG można nawet zobaczyć film, który pokazuje po prostu sam proces pomiaru – a link na skróty macie tutaj: TMG – jak wygląda pomiar.  

Co mierzy tensiomiografia (TMG)?

Co to mierzy? Tak naprawdę dostajemy 5 – tylko i aż – parametrów z tego pomiaru. Jest to:
Czas opóźnienia – Delay time;
Czas skurczu – Contraction time;
Czas utrzymania tego skurczu – Sustain time;
Czas relaksacji tego mięśnia – Relaxation time;
Samo odkształcenie tego mięśnia – Displacement.

Tensomiografia – jak wygląda wynik badania?

TMG-tensiomiografia-diagnostyka-funkcjonalna-ocecna-mięśni-ocena-sportowca-tensomiografia-skyfi

Czym to w ogóle jest, żeby to dobrze opisać? Postaram się wam teraz wymalować w głowach, ponieważ to jest materiał audio – jak wygląda wynik takiego badania TMG? Tak naprawdę wynik tego mierzony jest z tego czujnika, który mierzy odkształcenie, więc my dostajemy wykres. Wykres, który jest funkcją czasu skurczu i odkształcenia tego mięśnia. Punkt początkowy tego wykresu, jeżeli wrócimy pamięcią do tego, jak rysowaliśmy układy współrzędnych w szkole podstawowej, gdzie mamy 0,0, to jest ten nasz stan przed pomiarem. Nie mamy żadnego odkształcenia mięśnia, nic się jeszcze nie wydarzyło, więc czas również jest zero (0). W momencie rozpoczęcia pomiaru przez pierwsze kilkanaście milisekund czas wzrasta na tym wykresie, a odkształcenia nie ma. Z tego powodu, że najpierw mięsień musi po prostu zareagować na impuls. Później odkształcenie zaczyna rosnąć aż do maksymalnego – maksymalnej jego wartości – to jest wartość szczytowa. Później mięsień zaczyna się powoli rozluźniać i gdy na osi czasu otrzymamy około 400 milisekund on wraca do stanu rozluźnienia.
I teraz, jakby już opisując na tym wykresie te parametry.
Czas opóźnienia – ten pierwszy – to jest moment od wygenerowania impulsu elektrycznego do osiągnięcia 10% wartości maksymalnej skurczu. O co chodzi z tymi 10 procentami? Jeżeli wyobrazimy sobie, że wielkość odkształcenia mięśnia, to jest powiedzmy 10 mm dla uproszczenia czyli to jest 100% jego wartości skurczu. No to 10% to jest moment, kiedy ten mięsień odkształcił się na jeden milimetr i to jest właśnie ten pierwszy parametr.
Drugi parametr czyli czas skurczu – Contraction time – to jest czas od 10%, czyli umownie tego jednego milimetra z 10 mm do momentu osiągnięcia 90% tej maksymalnej wartości skurczu, czyli w tym przypadku do 9 mm odkształcenia.
Kolejny parametr, czas utrzymania – sustain time. To jest taki moment, kiedy mamy 50% i 50%; jeżeli ten mięsień narasta z odkształceniem i dochodzi do 50% wartości, czyli przekroczy te 5 mm, to rozpoczyna się mierzenie tego czasu. On przechodzi przez wartość szczytową i zaczyna wchodzić w stan relaksacji i znowu: jeżeli dojdzie do tego 50 (mm), do tej połowy maksymalnego odkształcenia, spadnie poniżej tej wartości – wtedy kończy się oznaczanie tego czasu utrzymania.
Przedostatni parametr, czas relaksacji – to jest wtedy, kiedy po osiągnięciu wartości szczytowej zaczyna się mięsień rozluźniać. On dochodzi do 90% maksymalnego odkształcenia, czyli spada to odkształcenie na te nasze umowne 9 mm i trwa to do momentu, aż spadnie do 50%, czyli naszych umownych 5 mm odkształcenia.
A ostatni parametr jest najprostszy w interpretacji to jest po prostu odkształcenie, czyli o ile milimetrów ten mięsień się odkształcił – jak duży był ten skurcz.  

Które parametry TMG analizować jako pierwsze?

I teraz: pomimo że mamy 5 tych parametrów, 2 z nich są o wiele lepiej wystandaryzowane, o wiele częściej pojawiają się w różnego rodzaju pracach naukowych.
Są to odpowiednio czas skurczu i odkształcenie.
Czas skurczu – od momentu rozluźnienia do osiągnięcia 90% skurczu jest uznawany za bardzo istotny, między innymi dlatego, że on wykazuje bardzo dużą korelację ze strukturą mięśnia. Im więcej włókien szybkokurczliwych ma mięsień, tym czas skurczu jest niższy. Jest też bardzo czułym parametrem, bo on może pokazywać nagłe zmiany wynikające ze zmęczenia, wynikające z efektu wzmocnienia poaktywacyjnego, czyli post-activation potentiation – papa. Można zobaczyć bardzo duże zmiany tego parametru w przypadku mechanicznego uszkodzenia mięśnia. Możemy też obserwować takie długofalowe zmiany, które zachodzą: czy to w momencie roztrenowania, czy też możemy zmierzyć – jeżeli oczywiście odpowiednia często my te pomiary będziemy robili -, możemy zobaczyć, jakie daje efekty zmiana lub utrzymanie danego obciążenia treningowego. I tak jak mówiłem, jest dosyć sporo prac, które dyskutują nad tym parametrem: jak go się stosuje w praktyce, jak on się przekłada na różnego rodzaju grupy mięśniowe, jak on się koreluje z innymi wynikami badań, z innymi technologiami pomiarowymi.
Podobnie jest z drugim parametrem, tym drugim bardzo ważnym, czyli odkształceniem, czyli naszą wielkością skurczu. To z kolei ma bardzo dużą korelację z tonusem mięśniowym i on również jest bardzo czuły, również jeżeli chodzi o sam pomiar zmęczenia mięśnia. Znane są przypadki, kiedy na przykład trenuje się sprinterów, tak robią na przykład na Słowenii – zostawiają te elektrody przy kolejnych sprintach treningowych, przy kolejnych takich biegach, podłącza się z powrotem to urządzenie i mierzy po prostu, na ile zmienia się odkształcenie, żeby zobaczyć jak narasta zmęczenie tych mięśni. On też jest bardzo czuły znowu na aktywację, czy na różnego rodzaju stany po urazach, głównie też dlatego, że w wyniku urazu mamy do czynienia najpierw z inhibicją mięśnia po urazie, a w dalszej kolejności z brakiem aktywności i z atrofią mięśnia. I to też się przekłada na wielkość jego odkształcenia. Pozostałe 3 parametry oczywiście również są ważne, ale nie są tak dobrze opisane i tak często omawiane w literaturze i w praktycznym zastosowaniu jak te 2 pierwsze, które wymieniliśmy.  

Gdzie stosujemy TMG?

Już wiemy, jak wygląda badanie, wiemy jakie parametry ono nam generuje i gdzie – w teorii, które te parametry są ważniejsze i lepiej opisane? I gdzie my to w ogóle możemy zastosować? Są 3 takie główne obszary, w których się to obecnie stosuje. Jest to odpowiednio: sport, medycyna i badania naukowe. Sposób zebrania danych jest co do zasady taki sam. To może być po prostu tak, że w niektórych przypadkach, w pracach badawczych mierzy się więcej mięśni naraz, w sprawach sportowych mniej mięśni, ale jakby sposób zebrania danych jest zawsze podobny. Różni się wykorzystanie tych danych w praktyce.

Zastosowanie TMG – Tensiomiografii – w sporcie

TMG-rozwój siły-trening szybkości-rozwój szybkości-skyfi

Jeżeli mówimy o sporcie, to tutaj jest po prostu kwestia optymalizacji treningu i zarządzania obciążeniami. Idealna sytuacja jest taka, kiedy jesteśmy w stanie zrobić badania zawodnika lub grupy naszych zawodników w okresie między sezonami i wtedy wyznaczamy taki globalny profil mięśni tego zawodnika. Już to pozwala nam na wstępną ocenę ryzyka kontuzji. Możemy też zobaczyć, które mięśnie można poddać optymalizacji treningowej, a w czasie sezonu poprzez regularne badanie można – jak w każdej metodzie, w której mamy jakąś bazę odniesienia – po prostu monitorować zmiany. Pozwala na to raport, który dość prosto nam oznacza, czy mięsień ma jakieś deficyty, czy nie ma. Czy na przykład skurcz jest zbyt wolny, czy odkształcenie zbyt duże. Na pewno pomaga w tym możliwość porównywania ze sobą stron ciała, bo tak jest najprościej się odnieść po prostu do danych. Zwłaszcza jeżeli nie mam takiego komfortu, że przed sezonem my te badania zrobiliśmy. Ale też jakby samo to oprogramowanie ma dosyć dużą bazę danych referencyjnych. Tam jest ponad 10 000 różnych zawodników przebadanych, więc jesteśmy sobie w stanie znaleźć taki profil, który nam odpowiada i zobaczyć, czy nasz zawodnik generalnie ma podobne parametry mechaniczne mięśnia czy też nie. Niektórzy badają bardzo często swoich zawodników, ale wtedy już nie wszystkie mięśnie, tylko te, które na przykład były poddane kontuzji, co sprawia, że można bardzo szybko reagować na to, co nam wyjdzie w wynikach pomiarów.

TMG w medycynie i rehabilitacji

Z kolei jeżeli chodzi o medycynę, to tam mamy 3 takie sposoby.
Po pierwsze, jest to wczesna diagnostyka i jest to metoda komplementarna, uzupełniająca, do innych metod diagnostycznych stosowanych przy uszkodzeniu mięśnia. Standardowo, gdy mamy jakiś uraz mięśnia wykonuje się na przykład badania obrazowe, które pozwolą nam na zbadanie tego, jakie zaszły uszkodzenia strukturalne mięśnia. W tym samym czasie, jeżeli tą diagnostykę my uzupełnimy – w żadnym wypadku nie, że wyciągniemy tą diagnostykę obrazową poza nawias – tylko wykorzystamy TMG jako dodatkową metodę pomiarową, możemy też sprawdzić, jakie są ubytki funkcjonalne dla tego danego mięśnia. I ta dodatkowa informacja pozwoli nam na bardziej precyzyjne określenie, jak długo potrwa powrót do sprawności. Cechą charakterystyczną tego badania związaną z tym, że to jest pomiar w ustabilizowanej pozycji, że nie trzeba wykonywać ruchu w stawie, tylko jest to sztucznie wywołane od odkształcenie mięśnia. To tą cechą charakterystyczną jest to, że można tego użyć bardzo szybko po urazie. Ta nieinwazyjność badania i te wszystkie pozostałe elementy, które wcześniej wymieniłem, sprawiają, że to badanie też jest bardzo bezpieczne.
Druga kwestia to wsparcie w procesie rehabilitacji. I tu za pomocą TMG możemy mierzyć dynamikę tego procesu co określony czas. To może być co kilka dni, to może być co kilka tygodni. Możemy wykonywać kolejny pomiar i sprawdzić, jak szybko mięsień wraca do stanu sprzed urazu i na to mamy 2 sposoby. Znowu: jeżeli mieliśmy pomiar sprzed urazu, to sprawa jest prosta i mamy do czego porównać. Jeżeli nie mieliśmy tego luksusu, to zakładając, że ten uraz nastąpił tylko po jednej stronie ciała, po prostu porównujemy to do mięśnia po drugiej stronie ciała i staramy się wyrównać do strony zdrowej.
Trzeci obszar – return to play – na to jest nawet specjalny raport. On porównuje mięsień po urazie do tego po zdrowej stronie ciała i daje kilka parametrów na to, jak duże są różnice. Pokazuje po prostu symetrię, symetrię związaną z prędkością skurczu i symetrię związaną z tonusem mięśni i daje do tego odpowiednie rekomendacje. I jeszcze wracając do tego, że jest to metoda komplementarna do badań obrazowych. W momencie, gdy używamy obydwóch metod, jednocześnie należy mieć na uwadze to, że zarówno w badaniach naukowych, jak i w praktyce klinicznej zaobserwowano pewną lukę czasową. Po usprawnianiu może być tak, że w badaniu obrazowym mięsień już będzie wyglądał, że jest zdrowy, że jest w porządku, że jest sprawny, ale funkcjonalnie niekoniecznie. Na powrót do pełnej funkcji, do obciążeń sprzed urazu, może być potrzebne trochę więcej czasu niż to, co zobaczymy w samych badaniach obrazowych. Gdy zobaczymy, że ten mięsień jest już zdrowy i tego urazu nie ma.  

Tensiomiografia w badaniach naukowych

Ostatni obszar zastosowania to wszelkiej maści badania naukowe. W dniu nagrywania jest ponad 280 publikacji na temat TMG. One dotyczą badania poszczególnych mięśni, powtarzalności, porównań z innymi metodami, czy to metodami badającymi funkcję, czy kompozycje mięśni. Link do listy badań też wrzucę wam w opisie do tego odcinka. Kto będzie chciał, może sobie śmiało do tego zajrzeć. I tak już zmierzając do końca odcinka można też sobie postawić pytanie, dlaczego tak mówię o raportach, o oprogramowaniu? Z tego powodu, że to jest jedna z niewielu metod pomiarowych, gdzie tak naprawdę jest tylko jeden dostawca takiego sprzętu. To też nie jest nowa metoda. Ona została opracowana przez profesora Vojko Valencica. Jego pierwsza praca o samym koncepcie badania za pomocą TMG była na początku lat 90. Pierwsza praca badawcza na mięśniach to był 97 rok. A patent na tą metodę pomiarową to był rok 2002, więc my od 20 lat tak naprawdę mamy do czynienia z kolejnymi generacjami urządzenia do tensiomiografii. Sam ten pomysł wynikał z tego, że na pewnym etapie TMG po prostu należy do rodziny badań mechanomiograficznych, czyli takich badań, gdzie my oceniamy parametry mechaniczne, mechanomiografia. I uznano wtedy w toku badań – przynajmniej badacze, którzy opracowali TMG – że dla nich to jest najbardziej optymalne rozwiązanie, porównując to, czy do badań z wykorzystaniem akcelerometru, czy z wykorzystaniem takich urządzeń nawet jak bardzo czułe lasery do pomiaru odkształcenia mięśnia w warunkach izometrycznych, czy za pomocą różnej maści urządzeń jeszcze stosowanych w latach osiemdziesiątych, wykorzystujących specjalne mikrofony do badania odkształceń tych mięśni. Więc co do zasady: metoda nie jest nowa, coraz nowsze są po prostu rozwiązania technologiczne, które pomagają w jej stosowaniu. Takie nawiązanie zresztą do odcinka o elektromiografii, gdzie też rozważane było, czy EMG to jest metoda nowa czy stara. Obecnie trwają też prace nad wdrożeniem urządzenia, które działa jak TMG, ale pozwala na wykonanie tego badania nie w warunkach izometrycznych, tylko w ruchu. I tu zobaczymy może za kilka miesięcy będzie można powiedzieć na ten temat coś więcej. Również zapowiada się to dosyć ciekawie.

Podsumowanie odcinka

Czy stosować TMG, to zostawiam ocenie każdego z was. Dla mnie to jest taka bardzo ciekawa metoda. Ja byłem zaskoczony jej z jednej strony łatwością stosowania, z drugiej tym, co ona tak naprawdę może mi dać, bo na początku nie ukrywam, kiedy pierwszy raz kilka lat temu usłyszałem o tensiomiografii, jako osoba, która przede wszystkim żyła w świecie, że jest EMG, i to jest najlepsza metoda lub najwłaściwsza metoda pomiarowa. Myślałem, że to jest jakiś uboższy krewny tego badania. A to jest coś zupełnie innego. To też mój błąd poznawczy. Gdy poznałem tą metodę, gdy zobaczyłem, jak to działa, gdy przeprowadziłem trochę pomiarów, mogłem już zobaczyć, że to jest faktycznie coś innego. I to nie zastępuje innych metod badawczych to nie zastępuje EMG, mimo że spotkałem się z tym, że kiedyś to w ten sposób było reklamowane, co też pewnie wpłynęło na mój odbiór na początku. Natomiast nie, to nie zastępuje EMG. To jest kolejne badanie, które może nam dać jeszcze więcej informacji o mięśniach, o tym, jak one działają i przede wszystkim – pozwala nam na tą unikalną funkcję: my możemy zmierzyć mięsień, zanim w ogóle zaczniemy usprawniać tego zawodnika i sprawdzić, czy to jest dla niego bezpieczne. I to jest taka wartość, którą daje te urządzenie, z którą my bardzo rzadko możemy mieć do czynienia. Większość jednak tych urządzeń, czy to EMG czy np. fotel izokinetyczny czy nawet badanie wzorców ruchowych wymaga tego, żeby pacjent był w stanie poruszać swoją kończyną. A tu nie – tu my tak naprawdę bardzo selektywnie, na poszczególnych mięśniach sobie badamy, na ile te mięśnie są gotowe do przyjęcia obciążenia. I to pozwoli nam podejmować o wiele bardziej świadomą decyzję – co dalej z naszym pacjentem, zawodnikiem, osobą badaną po prostu zrobić. Stąd też: trochę jestem fanem, bo to jest bardzo wyjątkowe rozwiązanie, ale fanem jestem dlatego, że doceniam jego unikalne, funkcjonalności. Jeżeli chcecie wiedzieć więcej na temat TMG, dajcie nam znać – chętnie z wami porozmawiamy, chętnie przygotujemy Wam więcej materiału, bo powstało też dosyć sporo webinarów na ten temat, które omawiają różne aspekty wykorzystania tego narzędzia w praktyce, na bazie wieloletnich pomiarów. I też fascynujące dla nas jest to, że otwierają się nowe możliwości badawcze z tym urządzeniem. Pojawiają się pierwsze doniesienia naukowe i pierwsze prace badawcze, które wykorzystują TMG do bardziej precyzyjnej diagnostyki pacjentów z sarkopenią czy osteosarkopenią. I tu również czekamy z niecierpliwością na takie większe badanie, które właśnie trwa, więc czekamy z zapartym tchem na publikację wyników z tego badania. I to tyle w tym odcinku. Mam nadzieję, że był dla was ciekawy. Dostarczył wam jakiś ciekawych informacji na temat metody pomiarowej dosyć wyjątkowej, jaką jest tensiomiografia – TMG. Powiedziałem wam, że możecie się z nami skontaktować. Poprosiłem na początku o subskrypcję, więc nie przedłużając: dziękuję bardzo za wysłuchanie już 32 odcinka podcastu. Do usłyszenia za 2 tygodnie. Cześć i czołem.